Jeszcze się nie zaczęła, a już szykuje się klapa. Na konferencję w Warszawie KE wyśle... urzędnika

Mateusz Marchwicki
Od początku konferencja bliskowschodnia nie wywołała entuzjazmu wśród państw europejskich. Teraz okazuje się, że przedstawicielem Komisji Europejskiej na środowym spotkaniu będzie "wyższy urzędnik" jednej z komórek KE. To wyraźny sygnał wysłany Polsce.
Nie tak miała wyglądać konferencja bliskowschodnia w Warszawie. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
– Wyższy urzędnik Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych będzie reprezentował Komisję Europejską na konferencji bliskowschodniej – taką informację od rzeczniczki ESDZ uzyskała dziennikarka radia RMF FM.

Może to być np. zastępca sekretarz generalnej Helgi Schmid, albo dyrektor departamentu bliskowschodniego. Przedstawiciele unijnego organu dają do zrozumienia, że dla KE ta konferencja jest problematyczna. Część dyplomatów unijnych ma pretensje, że Polska, organizując konferencję z USA, złamała solidarność unijną i nie uprzedziła swoich partnerów o swoich zamiarach.


Stany Zjednoczone reprezentować będzie wiceprezydent Mike Pence, który spotkać się również z Andrzejem Dudą. Konferencja będzie trwała dwa dni (13 i 14 lutego). Ze względów bezpieczeństwa, sparaliżowana będzie część stolicy.

Przypomnijmy, spotkanie wywołało wściekłość w Teheranie, który twierdzi, że będzie miało ono wydźwięk antyirański. Polska już spotkała się z ostrą odpowiedzią Iranu, m.in. zawieszeniem wydawania wiz dla Polaków.

źródło: rmf24.pl