W PO zdradzili, co będzie ze Schetyną po wygranej opozycji. Funkcja dla niego jest tylko jedna

Mateusz Marchwicki
Jeśli opozycja skupiona wokół PO wygra wybory parlamentarne, premierem zostanie Grzegorz Schetyna. Potwierdzają to środowe słowa Tomasza Siemoniaka. Co ciekawe, partia trzyma się tego kursu, choć sondaże wskazują, że to wybór, który dla wielu wyborców będzie trudny do zaakceptowania.
PO wytrwale brnie w projekt "Schetyna na premiera". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, to premierem będzie Grzegorz Schetyna – oznajmił bez wahania Tomasz Siemoniak w środę na antenie TOK FM. Trudno jednak nie zauważyć, iż jest to ruch dokładnie odwrotny do tego, jakiego oczekuje większość wyborców opozycji.

Pokazuje to choćby sondaż przeprowadzony przez pracownię IBRiS, w którym Polacy wskazali, kogo najchętniej widzieliby na fotelu premiera. Najwięcej głosów padło na Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska (pierwszego wskazło 44,6 proc. respondentów, a drugiego 44,1 proc.). Na podium liderów znalazł się jeszcze Władysław Kosiniak-Kamysz, a tuż za nim Robert Biedroń.


Dokładnie na przeciwległym biegunie dla opinii publicznej jest Grzegorz Schetyna. Na stanowisku szefa rządu nie widzi go ponad... 70 proc. Polaków. Przewodniczący PO nie budzi też zaufania wśród potencjalnych koalicjantów.

źródło: TOK FM