Już nikt nie powie, że to kapiszon. "Wyborcza" szykuje taki tekst, że w PiS musi być panika
To nie koniec afery związanej z "taśmami Kaczyńskiego". "Gazeta Wyborcza" zapowiedziała, że po lekturze piątkowego wydania dziennika, z pewnością nie padnie już słowo "kapiszon". Dziennikarz Paweł Wroński przyznał z kolei, że po tym materiale CBA będzie musiało "znów kogoś aresztować".
"Gwarantujemy, że po lekturze piątkowej 'Wyborczej' nie padnie już słowo #kapiszon. Role główne zagrają za to: pewna koperta, pewien prezes i pewien ksiądz" – brzmi wpis na profilu "Gazety Wyborczej".
Więcej szczegółów na temat zapowiadanej publikacji zdradził dziennikarz "Wyborczej" Paweł Wroński. Z jego słów wynika, że dziennik przygotował naprawdę mocny materiał. "Z tego co widzę z naszej piątkowej czołówki o Srebrnej, CBA będzie musiała jutro znów kogoś aresztować" – stwierdził.
Roman Giertych już wcześniej zapowiadał, że piątek szykuje się emocjonujący. W czwartkowy wieczór, pa parę godzin przed ukazaniem się "Wyborczej" w kioskach, na Twitterze dodaje: "Radziłbym prezesowi PiS, aby sam jutro rano zaapelował o wszczęcie śledztwa i przesłuchanie go".
"Taśmy Kaczyńskiego"
Przypomnijmy, że "Gazeta Wyborcza" ujawnia kolejne rewelacje dotyczące Jarosława Kaczyńskiego i jego zaangażowania w spółkę Srebrna od końcówki stycznia. Po szeregu publikacji głos w tej sprawie w końcu zabrał sam prezes PiS.