Nowy poważny kryzys w polityce zagranicznej. Wybuchło zamieszanie wokół szczytu V4
"Izrael nie jest w tej sytuacji dobrym miejscem by się spotykać, mimo wcześniejszych ustaleń" – napisał w środku nocy Andrzej Duda, sugerując zmianę miejsca szczytu Grupy Wyszehradzkiej. Prezydent podkreślał: "Jeśli wypowiedź Premiera Netanjahu brzmiała tak, jak podają media". Ambasada Izraela zaś zapewnia, że słowa, które wywołały w Polsce oburzenie, w ogóle nie padły.
"Naród polski nigdy nie poszedł na kolaborację z Niemcami hitlerowskimi. Staliśmy po stronie dobra przeciw absolutnemu złu" – przypomniał w środku nocy na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski pisze: "Otrzymaliśmy oficjalne wyjaśnienia strony izraelskiej dotyczące rzekomego cytatu słów premiera Izraela; wyglada na to, że artykuł w "Jerusalem Post" to przykład szkodliwej manipulacji dziennikarskiej; dobrze że zostało to wyjaśnione po naszych interwencjach".
Polskie służby nie informują, czy to oświadczenie zmienia plany i czy premier Mateusz Morawiecki po weekendzie pojedzie do Izraela. To nie pierwszy kryzys w polsko-izraelskich relacjach za rządów PiS. Poprzedni wywołany był właśnie wspomnianą ustawą o IPN. Pod naciskiem międzynarodowej opinii polskie władze wycofały się z przyjętej ustawy, przegłosowując zmiany w błyskawicznym trybie.