"Operacja była ciężka i długa". Poruszająca relacja Joanny Senyszyn
Paweł Kalisz
Joanna Senyszyn przeszła długą i ciężką operację złamanej kości udowej. Polityczka już trzeci raz w ciągu roku trafiła na stół operacyjny. Wszystko ze względu na fakt, iż ubiegłej zimy Senyszyn przewróciła się i doznała bardzo poważnego złamania kilku kości.
"Kochani, operacja była ciężka i długa. Potem dobę spałam. Powoli dochodzę do siebie. Za mną pierwsza pionizacja. Jestem zmęczona, ale dzięki Wam czuję się wspaniale. Dodajecie mi siły! Dziękuję za wpisy pełne miłości, sympatii, troski, a przede wszystkim za to, że jesteście ze mną" – napisała na Twitterze Joanna Senyszyn.O tym, iż jej problemy ze zdrowiem są naprawdę poważne Joanna Senyszyn po raz pierwszy poinformowała chwilę przed tym, gdy przewieziono ją na salę operacyjną. Jak się okazało, był to już trzeci zabieg w ciągu roku. Za każdym razem lekarze stawiali sobie ten sam cel: sprawić, żeby Senyszyn mogła samodzielnie chodzić. Ubiegłej zimy polityczka doznała skomplikowanego złamania kości łonowej, krzyżowej, miednicy i uda. Po operacji legenda lewicy przez dwa miesiące musiała leżeć bez ruchu. Gdy Joanna Senyszyn po kilku miesiącach rehabilitacji za namową lekarzy odstawiła kule, przewróciła się i złamała kość udową tuż poniżej starego złamania.