Giertych znowu gra na nerwach Kaczyńskiego. Birgfellner ma rozważać... sprzedaż długu

Paweł Kalisz
Jarosław Kaczyński doradzał Geraldowi Birgfellnerowi, by ten szukał w sądzie sprawiedliwości i pieniędzy, które mu się miały należeć od spółki Srebrna. Tymczasem Roman Giertych wskazuje, że jego klient rozważa inne rozwiązanie.
Roman Giertych poinformował, że jego klient rozważa sprzedaż długów Jarosława Kaczyńskiego i spółki Srebrna. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Mój mocodawca rozważa sprzedaż długu Jarosława Kaczyńskiego i Srebrnej osobom, które chciałyby taką rzetelność zakupić – powiedział Roman Giertych w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita". Zdaniem pełnomocnika austriackiego przedsiębiorcy, może to być najszybszy sposób odzyskania pieniędzy przez jego klienta.

Przypomnijmy – Birgfellner oskarża Kaczyńskiego o oszustwo w związku z niedoszłą budową dwóch wieżowców na działce należącej do spółki Srebrna. Dodatkowo w piątek poinformowano, że przedsiębiorca miał zapłacić 50 tys. zł członkowi rady nadzorczej Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego ks. Rafałowi Sawiczowi za zgodę na budowę wieżowców.


"Kaczyński powiedział mi, że musi mieć jeszcze podpis księdza, który jest członkiem rady tej fundacji, ale powiedział, że zanim ten ksiądz podpisze, to trzeba mu zapłacić. Chodzi o pana Rafała Sawicza" – tak według "Gazety Wyborczej" miał zeznać w prokuraturze Birgfellner.

Sprzedaż długu przez Austriaka firmom specjalizującym się w odzyskiwaniu wierzytelności jest zdaniem Giertycha legalnym i skutecznym sposobem na pozbycie się kłopotów. – Nie ma przeszkód prawnych w tym zakresie. Takie rzeczy się robi pod warunkiem, że się ogłasza. Każdą wierzytelność można zbyć – zapewnia mecenas w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

źródło: rp.pl