Czy Kaczyński zostanie wezwany na przesłuchanie? Zdaniem prokuratorów nie ma innego wyjścia

Paweł Kalisz
Politycy PiS zgodnie przekonują, że afera z "taśmami Kaczyńskiego" to zamoknięty kapiszon i odgrzewany kotlet, jednak zdaniem doświadczonych prokuratorów jest inaczej. Wielu z nich dowodzi, że zarzuty są na tyle poważne, że nie da się tej afery zamieść pod dywan i Kaczyński prędzej czy później będzie wezwany do Prokuratury.
Lojalność Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry wobec Jarosława Kaczyńskiego została wystawiona na ciężką próbę. Czy Prokuratura podejmie kroki przeciwko prezesowi PiS? Fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Gazeta
Wielu Polaków zastanawia się, kiedy Jarosław Kaczyński zostanie wezwany do Prokuratury. Przypomnijmy – austriacki przedsiębiorca Gerald Birgfellner zarzuca prezesowi PiS oszustwo. Birgfellner domaga się 1,3 mln euro za prace, jakie wykonał w związku z planowaną przez spółkę Srebrna budową wieżowca w Warszawie.

"Prokuratura musi wszcząć śledztwo w związku z informacjami przekazanymi przez Geralda Birgfellnera dotyczącymi budowy wieżowca przez spółkę Srebrna i roli Jarosława Kaczyńskiego w tej inwestycji" – przekonują dziennikarzy "Gazety Wyborczej" doświadczeni prokuratorzy.


Ich zdaniem sprawy nie da się zamieść pod dywan. Nagrania trzeba odsłuchać, poddać analizie. Trzeba zweryfikować to, co mówi Jarosław Kaczyński. Nie można odmówić wszczęcia śledztwa, bo już na wstępie widać, że są wypełnione znamiona czynu z art. 286 par 1 kodeksu karnego.

Gdyby jednak Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, to zdaniem rozmówców "Wyborczej" sprawa zapewne i tak trafi do sądu, gdy Gerald Birgfellner złoży prywatny akt oskarżenia. "Sam proces i jego wynik mogą być druzgocące dla prokuratury Zbigniewa Ziobry" – przekonują anonimowo prokuratorzy. z którymi rozmawiali dziennikarze "GW".

źródło: "Gazeta Wyborcza"