Szef gabinetu Dudy błysnął u Mazurka w samą porę. Wypalił o... "głupich i złych Żydach"

Rafał Badowski
Krzysztof Szczerski był gościem w Porannej Rozmowie RMF FM. Jak się wydaje, poszedł tam z zamiarem rozładowania napięcia w trudnych ostatnio polsko-izraelskich relacjach. Jednak udzielił odpowiedzi, którą z pewnością można będzie do bólu cytować i cytować, jeśli ktoś zechce znów udowodnić, że Polacy "wyssali antysemityzm z mlekiem matki".
Krzysztof Szczerski powiedział w RMF FM o "głupich i złych Żydach". Fot. Screen / RMF FM
Szef gabinetu Andrzeja Dudy odniósł się do napięć pomiędzy Polską a Izraelem. Stwierdził, że "wszyscy znamy szlachetnych i dobrych Żydów i znamy głupich i złych Żydów, znamy dobrych i szlachetnych Polaków i głupich i złych Polaków". Zapewne jest wiele prawdy w tej wypowiedzi, tyle że ani krzty dyplomacji. Trudno powiedzieć, co polityk chciał w ten sposób osiągnąć. A wystarczyło nie powielać błędów z przeszłości.

Przykład z ostatnich miesięcy nasuwa się sam. Słowa Mateusza Morawieckiego na konferencji w Monachium wywołały efekt kija wetkniętego w mrowisko. – Oczywiście nie będzie to karane, jeżeli ktoś powie, że byli polscy zbrodniarze, tak jak byli żydowscy zbrodniarze, tak jak byli rosyjscy zbrodniarze, ukraińscy zbrodniarze, nie tylko niemieccy – powiedział szef polskiego rządu.


Wracając do Szczerskiego, Robert Mazurek próbował dopytywać, o kogo chodzi. – Kogo ma pan na myśli mówiąc o głupich i nieszlachetnych Żydach? Premiera Izraela, ministra spraw zagranicznych – pytał dziennikarz RMF FM. Szczerski w odpowiedzi krytycznie odniósł się do wypowiedzi izraelskich polityków.

Informowaliśmy o tym, że konflikt polsko-izraelski wkracza w zupełnie nową fazę. Władze Izraela zapewniały co prawda, że wypowiedzi Benjamina Netanjahu o rzekomej współpracy Polaków z Niemcami przy zabijaniu Żydów nie było. Jednak słowa nowego szefa izraelskiej dyplomacji Israela Katza nie pozostawiają już wątpliwości. Powiedział między innymi, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki".

W tej sytuacji udział Polski w szczycie V4 w Izraelu wcale nie jest pewny. – W świetle tej wypowiedzi jakikolwiek udział przedstawicieli państwa polskiego w szczycie V4 w Izraelu staje pod bardzo dużym znakiem zapytania – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk w radiowej Jedynce. Polski ambasador w Izraelu Marek Magierowski dodał na Twitterze, że słowa szefa izraelskiego MSZ były "niedopuszczalne", "rasistowskie" i "haniebne".

źródło: RMF FM