Nosowska zwierzyła się z popularnego uzależnienia. Jej film na Instagramie wywołuje salwy śmiechu

Bartosz Godziński
Kasia Nosowska od jakiegoś czasu z powodzeniem realizuje się jako autorka specyficznego, satyrycznego profilu na Instagramie. Jej filmiki, w których komentuje otaczającą ją rzeczywistość, zdobywają serca internautów. W najnowszym opowiedziała o swoim uzależnieniu do pewnego serialu.
Katarzyna Nosowska nie może się oderwać od oglądania "Plotkary" Fot. Instagram.com/nosowska.official / Materiały promocyjne
Serial zaczęła oglądać tydzień temu. – Ten konkretny, bo wszystkie już chyba obejrzałam – tłumaczy ze śmiertelną powagą na twarzy. – Jak to zwykle bywa, po trzecim odcinku wciągnęłam się – kontynuuje. Dalej opowiada jak znienawidziła bohaterów. – Kiedy o nich myślę, zaciskają mi się zęby – przyznaje.

Nosowska podchodzi bardzo emocjonalnie do produkcji i podobnie jak wiele osób - komentuje na głos wydarzenia w serialu. – Przedwczoraj mój mąż usłyszał, jak krzyczę do monitora "Wypieprzaj z tego serialu dziwko!". No to wysłali ją do Houston – mówi sfrustrowana artystka. Na koniec w ironiczny sposób żali się, że już myślała, że to koniec serialu, ale czeka ją jeszcze jeden, szósty sezon. Piosenkarka uzależniła się rzecz jasna od "Plotkary". Nie wymienia tytułu, ale można tak sądzić po liczbie sezonów, niektórych antypatycznych bohaterach i pozdrowienia na koniec "xoxo" (ang. Hugs and kisses, czyli ściskam i całuję), które stało się symbolem serialu.


Kasia Nosowska zdobywa popularność na Instagramie od zeszłego roku. Hitem były jej filmiki pod hasłem "A ja żem jej powiedziała", kpiła też z fit blogerek, broniła również dzików w piosence.