Tyle pieniędzy miało pójść na usługi seksualne dla Niesiołowskiego. Seks spotkania nie były tanie
Prokuratura złożyła wniosek o odebranie immunitetu Stefanowi Niesiołowskiemu. Poseł PSL-UED jest podejrzany o korzystanie z usług prostytutek w zamian za udzielanie korzyści łódzkim biznesmenom. Seks spotkania Niesiołowskiego miały kosztować całkiem sporo.
– Prokuratorzy we wniosku wskazują na łączne przyjęcie korzyści majątkowej nie mniejszej niż 6150 zł i jest to związane z usługami seksualnymi posła Stefana Niesiołowskiego – potwierdził w rozmowie z tabloidem przewodniczący Komisji Regulaminowej, Włodzimierz Biernacki.
Seksafera z Niesiołowskim
Stefan Niesiołowski ma być zamieszany w załatwianie biznesmenom kontraktów na miliony złotych w zamian za sponsorowane przez nich spotkania z prostytutkami, także w specjalnie wynajętym do tego celu mieszkaniu. Polityk PSL-UED twierdzi jednak, że seksafera została spreparowana przez prokuraturę i CBA.
– To, co robi CBA i prokuratura, to opluwanie mnie, niszczenie mojej rodziny. Wyjątkowa nikczemność. W innych sprawach prokuratura mówi o tajemnicach w śledztwie. A tutaj w moim przypadku nie ma tajemnicy śledztwa? – pytał wzburzony Niesiołowski w rozmowie z "Super Expressem".
Źródło: "Super Express"