"Ręce precz od moich dzieci!". Poseł PiS atakuje Trzaskowskiego za deklarację LGBT+

Łukasz Grzegorczyk
Poseł PiS Paweł Lisiecki odpowiedział na oświadczenie Rafała Trzaskowskiego, który ostatnio próbował rozwiać wątpliwości dotyczące podpisanej przez niego deklaracji na rzecz społeczności LGBT+. Polityk partii rządzącej odpowiedział prezydentowi stolicy w trzech punktach, a jeden z nich brzmi… "ręce precz od moich dzieci!".
Poseł PiS Paweł Lisiecki odpowiada Rafałowi Trzaskowskiemu ws. deklaracji LGBT+. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Rafał Trzaskowski ostatnio znalazł się w ogniu krytyki za sprawą podpisanej przez niego deklaracji na rzecz społeczności LGBT+. Wokół dokumentu pojawiło się sporo niejasności, które prezydent stolicy postanowił rozwiać, publikując swoje wyjaśnienia w internecie.

"W @warszawa nie ma miejsca na nawoływanie do nienawiści i dyskryminację ze względu na narodowość, wyznanie czy orientację. W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat standardów edukacji seksualnej WHO wydałem oświadczenie" – napisał w mediach społecznościowych.




W odpowiedzi na post Trzaskowskiego, poseł PiS Paweł Lisiecki pokazał… własne oświadczenie. "Wydaję je w języku, który zrozumieją w Ratuszu oraz pojmą feministki i LGBTQ. Oto ono:1) Ręce precz od moich dzieci! 2) Wychowanie moich dzieci-moja sprawa! 3) W sprawie dzieci powinni wypowiadać się tylko rodzice!" – oznajmił Paweł Lisiecki, polityk z partii Jarosława Kaczyńskiego.



Trzaskowski zbiera ciosy

Prezydent Warszawy nie ma ostatnio łatwego życia, ponieważ podpisem pod deklaracją LGBT+ ściągnął na siebie falę hejtu. Trzaskowskiego skrytykowała m.in. minister edukacji Anna Zalewska.

Z kolei słynąca z ostrych wypowiedzi posłanka PiS Krystyna Pawłowicz stwierdziła, że na prezydenta stolicy wybrano "krzewiciela komuny i macania waszych dzieci i wnuków".