Sasin ostrzega Polaków przed... opozycją. "To, co się dzieje w Warszawie pokazuje, jak PO chce przejąć Polskę"

Łukasz Grzegorczyk
Dyskusja wokół warszawskiej deklaracji LGBT+ wydaje się nie mieć końca. Tym razem kij w mrowisko włożył Jacek Sasin, który w Polsat News mówił o "rewolucji obyczajowej". – To, co dzieje się w Warszawie jest przykładem tego, jak PO chce rządzić Polską po ewentualnym przejęciu władzy – stwierdził poseł PiS.
Jacek Sasin z PiS o "promocji LGBT". Skrytykował PO i Trzaskowskiego. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
– Rewolucja obyczajowa, promocja LGBT, wprowadzenie związków partnerskich – to nas czeka, jak wygra opozycja. To proponujecie Polakom, uważacie to za najważniejszy problem do rozwiązania – mówił Jacek Sasin na antenie Polsat News.

Gość programu "Śniadanie w Polsat News" wymienił Warszawę, która jego zdaniem jest doskonałym przykładem tego, jak PO chce rządzić Polską po ewentualnym przejęciu władzy. Na tym jednak nie koniec. Bowiem polityk PiS dodał, że "europejskość, to przede wszystkim zapewnienie dobrobytu, a nie ideologia".

Warszawska deklaracja LGBT+

Mówiąc o promocji LGBT Sasin z pewnością miał na myśli dokument podpisany przez Rafała Trzaskowskiego, czyli deklarację na rzecz społeczności LGBT.


To pierwszy przypadek w Polsce, gdy władze samorządowe dają jasny sygnał, że osoby LGBT+ są tak samo wartościowymi obywatelami i mieszkańcami, jak osoby heteroseksualne.

Trzaskowski zbiera ciosy
Prezydent Warszawy nie ma ostatnio łatwego życia, ponieważ podpisem pod deklaracją ściągnął na siebie falę hejtu. Trzaskowskiego skrytykowała m.in. minister edukacji Anna Zalewska.

Z kolei słynąca z ostrych wypowiedzi posłanka PiS Krystyna Pawłowicz stwierdziła, że na prezydenta stolicy wybrano "krzewiciela komuny i macania waszych dzieci i wnuków".

źródło: Polsat News