Gej zareagował na wpis Pawłowicz. "O starych pannach też mówi się niemiłe rzeczy"

Łukasz Grzegorczyk
Chodzi o to, by nie myśleć stereotypowo, bo to może być krzywdzące. "O starych pannach także mówi się różne, niemiłe rzeczy" – to fragment odpowiedzi na wpis Krystyny Pawłowicz, która zastanawiała się, czy gej potrafiłby choćby wbić gwóźdź w ścianę. Jej autorem jest Dawid Mycek-Kwieciński, jeden z "najsłynniejszych homoseksualistów w Polsce".
Dawid Mycek-Kwieciński odpowiada na wpis Krystyny Pawłowicz. Fot. Facebook.com / Jakub i Dawid
Krystyna Pawłowicz ostatnio zaatakowała w sieci tych, którzy publicznie dokonali coming outu. Zadała szereg pytań Robertowi Biedroniowi, Pawłowi Rabiejowi i Michałowi Pirógowi.

Posłanka na siłę próbowała udowodnić, że mężczyźni o odmiennej orientacji seksualnej nie potrafią wbić gwoździa w ścianę, odmalować pokoju czy skręcić półki na książki. Pawłowicz swoim wpisem w sieci jak zwykle wywołała burzę, a jej opinia zyskała zwolenników jak i przeciwników.

Reakcja na wpis Pawłowicz
Do wypowiedzi przedstawicielki wpis odniósł się na Facebooku Dawid Mycek-Kwieciński – jeden z mężczyzn z pary określanej jako "najsłynniejsi homoseksualiści w Polsce". O Dawidzie i Jakubie w ostatnim czasie stało się głośno za sprawą wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chodzi o orzeczenie, w którym wskazano, że "Konstytucja nie zabrania małżeństw jednopłciowych".


"Nazywam się Dawid, z zawodu jestem technikiem mechanikiem samochodowym, a prywatnie jestem gejem i mam męża. W swoim życiu wkręciłem niejedną śrubkę, ba, złożyłem nawet tysiące silników w fabryce Volkswagena. Może nawet dzięki jednemu z nich miała Pani okazję dotrzeć nieraz do Sejmu" – zaczyna swój wpis Dawid.

Dalej wskazuje, że patrząc na partyjnych kolegów Pawłowicz, mogła ona zwątpić w prawdziwych mężczyzn. "Gdyby potrafiła Pani odłożyć choć raz na bok swoją homofobię, to szczerze obiecuję pomóc z autem. Dziś jestem inżynierem, ale dla Pani założę swój stary, firmowy kombinezon" – zapewnia.

"O starych pannach także mówi się niemiłe rzeczy"
"Może zmieniając pani opony z zimowych na letnie miałbym okazje pokazać Pani, że gej to taki sam człowiek jak każdy inny. Może sprawdzając olej i płyny hamulcowe, będę miałbym szansę opowiedzieć Pani o swoim życiu, miłości do mojego Kuby i o tym, jak krzywdzące i niesprawiedliwe są wypowiadane przez Panią słowa" – pisze Dawid i zauważa, że umiejętność wykonywania rzeczy wymienionych przez posłankę wcale nie czyni mężczyzny bardziej męskim.

Dawid w swoim wpisie wyjaśnia, że "takich Dawidów, Michałów, czy Piotrków, którzy kochają Jakubów, Krzyśków, czy Andrzejów", Pawłowicz mogła spotkać nie raz na swojej drodze. "Mam nadzieję, że jeśli nie ja, to któryś z nas, stojąc z Panią twarzą w twarz, znajdzie w sobie siłę, aby rozpocząć podobną rozmowę. Bo czy Pani jako kelnerka, lub ekspedientka chciałaby obsługiwać kogoś kto Panią obraża i Panią gardzi?" – pyta.

Autor odpowiedzi proponuje Pawłowicz złamanie stereotypów. "O starych pannach także mówi się różne, niemiłe rzeczy. Że to wariatki z ciężkim charakterem, pełne nienawiści do świata, a do tego upierdliwe i złośliwe. To może zamiast go utrwalać, warto pokazać na swoim przykładzie, że stare panny mogą też być szczęśliwe, uśmiechnięte i pełne życzliwości do świata. Wszystkim byłoby milej!" – dodaje na koniec Dawid.