Nie żyje kolejna gwiazda serialu "Beverly Hills 90210". Jed Allen miał 84 lata

Mateusz Marchwicki
Jed Allen nie żyje. Odtwórca roli ojca Steve'a, jednego z głównych bohaterów słynnego serialu "Beverly Hills 90210", zmarł w wieku 84 lat. To już drugi aktor występujący w tym serialu, który odszedł w ostatnim czasie.
NIe żyje gwiazda serialu "Beverly Hills 90210" Jed Allen. Fot. instagram.com/ianziering
Odtwórca roli Rusha Sandersa, ojca Steve'a, zmarł w swoim domu w Kalifornii. Tę smutną wiadomość przekazał jego syn Rick Brown. – "Mój tata odszedł w spokoju, otoczony przez rodzinę i bliskich" – napisał na facebookowym fanpage'u ojca.

Po informacji o śmierci Allena, emocjonalny wpis na Instagramie zamieścił także jego serialowy syn, Ian Ziering.

"To smutne, że żegnamy kolejnego członka serialu 90210. Miałem przyjemność pracować z Jedem Allenem w latach 94-99. Grał rolę Rusha Sandersa, ojca Steve'a. Wspaniały człowiek, będziemy za nim tęsknić" – napisał Ziering. Jed Allan Brown urodził się 1 marca 1935 r. Na małym ekranie zadebiutował w 1963 r. w serialu "Szpital miejski". Znany jest jednak z ról w kultowych serialach, takich jak: "Santa Barbara", "Dni naszego życia" i "Beverly Hills 90210".


Przypomnijmy, tydzień temu media obiegła informacja o śmierci innego aktora znanego z serialu "Beverly Hills 90210". Luke Perry miał 52 lata.