Jest rozstrzygnięcie ws. "twardego brexitu". Minimalna różnica w głosowaniu

Łukasz Grzegorczyk
Brytyjska Izba Gmin zagłosowała przeciwko wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia. Od początku mówiło się, że "twardy brexit" mógłby wywołać totalny chaos na linii UE–Wielka Brytania.
Głosowanie nad "twardym brexitem". Wielka Brytania może wyjść z UE bez umowy. Fot. screen ze strony YouTube.com / Guardian News
312 parlamentarzystów opowiedziało się za przyjęciem wniosku odrzucającego "twardy brexit". Przeciwnych takiemu rozwiązaniu było 308. Przypomnijmy, iż 12 marca za umową ws. brexitu opowiedziało się 242 posłów, 391 było przeciw. Była to kolejna dotkliwa porażka Theresy May w tej sprawie, która pod znakiem zapytania postawiła nie tylko jej przyszłość na fotelu premiera, ale także przyszłość relacji Wielkiej Brytanii z Unia Europejską. 

Co oznacza "twardy brexit"?
"Twardy brexit" to dla Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej najczarniejszy scenariusz, który dotknąłby prawie wszystkie aspekty życia i gałęzie gospodarki. Przede wszystkim ucierpiałyby portfele zwykłych obywateli. W Wielkiej Brytanii już teraz koszt brexitu w przeliczeniu na mieszkańca wynosi prawie 900 funtów, a przecież jeszcze do niczego formalnie nie doszło. 


Brak porozumienia oznaczałby, że wszystkie organizacje unijne kontrolujące transport, farmację, rynek pracy czy handel straciłyby uprawnienia w Wielkiej Brytanii. W jednym momencie Brytyjczycy musieliby rozwiązać wiele kwestii urzędowych i międzynarodowych, które wymagają czasu. 

Według analiz Banku Anglii, brexit bez porozumienia spowodowałby kryzys i recesję brytyjskiej gospodarki w skali większej od kryzysu finansowego 2008 roku.

Porozumienie z UE
Theresa May w poniedziałek udała się do Strasburga, by negocjować w sprawie warunków brexitu. To miały być rozmowy "ostatniej szansy" i - jak się okazuje - doszło wtedy do przełomu. Przewodniczący Komisji Europejskiej i szefowa rządu Wielkiej Brytanii porozumieli się odnośnie prawnych gwarancji dla backstopu, czyli mechanizmu dla Irlandii Północnej.

– Wybór jest oczywisty - albo ta umowa, albo brexit może się w ogóle nie wydarzyć – podkreślał Jean-Claude Juncker.