Trzaskowski stawia Rabieja do pionu po słowach o związkach partnerskich. Wydał mu polecenie

Rafał Badowski
Paweł Rabiej udzielił kontrowersyjnego wywiadu, w którym wyjawił swoje oczekiwania co do legalizacji związków partnerskich. Jednym z następnych kroków miałaby być prawna możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Słowa polityka Nowoczesnej skomentował już jego przełożony w stołecznym ratuszu, prezydent Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski skrytykował wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja po jego wypowiedzi o chęci zalegalizowania związków osób jednej płci. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Paweł Rabiej, który pozostaje w związku z innym mężczyzną, kilka miesięcy temu wyznał, że brakuje mu dziecka. W piątkowym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" rozwinął tę myśł. Przekonywał, że w Polsce należy wprowadzić legalizację związków osób jednej płci. To będzie jednak tylko pierwszy krok.

– Najpierw wprowadźmy związki partnerskie, potem równość małżeńską, a na koniec przyjdzie czas na adopcję dzieci – wyliczał kolejne rozwiązania, jakich by oczekiwał Rabiej. Czy wiceprezydent Warszawy poszedł za daleko?

"Działaniom Warszawy przyświeca walka z brakiem tolerancji. Wypowiedzi wykraczające poza program Koalicji Europejskiej mogą zniszczyć nasz wysiłek w walce z nienawiścią. Poleciłem wiceprezydentowi P. Rabiejowi zajęcie się wyłącznie zadaniami, które mu wyznaczyłem" – napisał prezydent Warszawy na Twitterze. Słowa polityka Nowoczesnej skrytykował też Roman Giertych. "Czy ktoś jeszcze uważa, że temat LGTB, to dobry temat na wybory? Każdy kto promuje ten temat, to obiektywnie przyjaciel J. Kaczyńskiego i PiS. Nawet jeżeli motywy jego działania są inne" – stwierdził na Twitterze. I dołączył dane, które mają pokazywać, że prawie dwa razy więcej osób jest przeciwko lekcjom dotyczących LGBT niż tych, którzy je popierają.