Marciniak wywołał furię Portugalczyków. Po ich meczu z Serbami polski sędzia musiał przepraszać

Piotr Rodzik
W poniedziałkowy wieczór Portugalia na własnym terenie zremisowała 1:1 z Serbią w meczu drugiej kolejki eliminacji do Euro 2020. Spotkanie prowadził Szymon Marciniak, który nie podyktował prawidłowego rzutu karnego dla gospodarzy. Już po meczu przeprosił za to.
Szymon Marciniak wywołał duże kontrowersje w Portugalii. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
W 73. minucie spotkania przy stanie 1:1 piłka po strzale głową Andre Silvy trafiła w rękę Antonio Rukaviny. Marciniak od razu wskazał na jedenasty metr. Po chwili jednak dokonał konsultacji z arbitrem liniowym i w oparciu o jego opinię zmienił decyzję.

Zmiana wywołała wściekłość Portugalczyków. – Był (karny – red.) ewidentny. Nie rozumiem, dlaczego w innych rozgrywkach może działać VAR, a tutaj go nie ma – denerwował się po meczu Cristiano Ronaldo, którego słowa cytuje Sport.pl.

Do sytuacji zdenerwowany odniósł się także selekcjoner Portugalczyków Fernando Santos. W rozmowie z portugalską telewizją RTP zdradził, że po meczu razem z Marciniakiem obejrzał sporną sytuację. – Zobaczyliśmy ją dwukrotnie. Za pierwszym razem mieliśmy pewne wątpliwości, ale za drugim już nie. Ani ja, ani sędzia, który mnie przeprosił, ale to marne pocieszenie, bo powinien być rzut karny – stwierdził. Podkreślił jednak, że największą winę ponosi arbiter liniowy, który wprowadził Marciniaka w błąd.


Portugalczycy eliminacje do Euro 2020 rozpoczęli raczej bez werwy. W poniedziałek zremisowali z Serbią 1:1, a trzy dni wcześniej podzielili się punktami z Ukrainą po bezbramkowym meczu.

źródło: Sport.pl