Termin operacji córki Jarosława Wałęsy się przesuwa. Europoseł czuwa przy łóżeczku małej Lei

Ola Gersz
To nie koniec strachu i stresu w rodzinie Wałęsów. Córka Jarosława Wałęsy i wnuczka Lecha wciąż czeka na operację serca w Centrum Zdrowia Dziecka. Rodzice nie odstępują dziewczynki na krok.
Jarosław Wałęsa ma nadzieję, że operacja jego córki skończy się dobrze Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
Lea, drugie dziecko Jarosława Wałęsy, przyszła na świat w połowie ubiegłego roku. Pod koniec lutego europoseł i jego żona Ewelina Jachymek dowiedzieli się w Centrum Zdrowia Dziecka, że ich córka ma ciężką wadę serca – dziewczynce brakuje części tego narządu. Wnuczka Lecha i Danuty Wałęsów przez to musi przejść operację na otwartym sercu.

Jednak termin operacji się przesunął. Lea powinna trafić na operacyjny stół we wtorek, rodzina Wałęsów musi jednak uzbroić się w cierpliwość do środy. Przy łóżeczku dziewczynki już od niedzieli czuwają zdenerwowani rodzice.


– Pierwsza noc nie była łatwa… A z kolei rano w poniedziałek pan profesor powiedział mi, że we wtorek nie będzie operacji i jest nowy termin, czyli środa. Muszą być jeszcze jakieś badania wykonane. Musimy mieć absolutną pewność, że małe ciałko Lei wytrzyma operację. Czekamy... – powiedział Jarosław Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem". Jak podkreślił europoseł, ma on nadzieję, że w środę w końcu dojdzie do operacji.

Operacja Lei polegać będzie na wyprostowaniu tkanek na jej sercu. – Operację trzeba wykonać w miarę szybko, bo im dłużej się czeka, tym większe obciążenie dla organizmu. Jestem dobrej myśli i wierzę, że wszystko się dobrze skończy – mówił Wałęsa, który nie ukrywa jednocześnie, że ma "same koszmary, że coś się może wydarzyć złego".

Jarosław Wałęsa po raz pierwszy został ojcem w 2013 roku. Wtedy urodził się jego syn Wiktor.

źródło: Super Express