Lech Wałęsa wzruszony po operacji małej Lei. "Modliłem się, żeby operacja mojej wnuczki przebiegła pomyślnie"
Lech Wałęsa może wreszcie odetchnąć z ulgą. Jego kilkumiesięczna wnuczka, córka Jarosława Wałęsy, przeszła operację serca w Centrum Zdrowia Dziecka.
Kilkumiesięczna dziewczynka na stół operacyjny trafia w środę, choć planowo lekarze mieli zająć się nią we wtorek. Rodzina musiała jednak uzbroić się w cierpliwość.
– Pierwsza noc nie była łatwa… A z kolei rano w poniedziałek pan profesor powiedział mi, że we wtorek nie będzie operacji i jest nowy termin, czyli środa. Muszą być jeszcze jakieś badania wykonane. Musimy mieć absolutną pewność, że małe ciałko Lei wytrzyma operację. Czekamy... – przyznał w rozmowie z SE Jarosław Wałęsa.
Informacja o udanej operacji ucieszyła i jednocześnie wzruszyła Lecha Wałęsę. – Wiadomo, że dziadek się cieszy, że z jego wnuczką jest wszystko dobrze – zdradził SE i wyjaśnił, dlaczego on nie czuwał w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
– Kiedy są problemy, kłopoty, to nie trzeba przeszkadzać. Wspierałem, zastanawiałem się nad tym wszystkim, modliłem się za wnuczkę, ale nie robiłem sztucznego tłoku i nie byłem w szpitalu. Ale niedługo wnuczkę zobaczę – podkreślił były prezydent.
Mała Lea dochodzi do siebie na oddziale kardiochirurgii. Córka Jarosława Wałęsy oddycha już samodzielnie. Za kilka dni będzie mogła wrócić do domu.
Źródło: Super Ekspress