Negocjacje PiS ze związkowcami przerwane do wtorku. "Optymizm jest czysto teoretyczny"
Wciąż nie ma porozumienia między rządem a związkowcami ws. podwyżek dla nauczycieli. Beata Szydło po godz. 14:00 przekazała, że rozmowy w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" zostaną wznowione dopiero we wtorek rano.
Podczas briefingu szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz wyraził nadzieję, że we wtorek pojawi się oferta, która pozwoli "rozważyć powstrzymanie się od akcji protestacyjnej". Jak dodał jednak, jego optymizm jest "czysto teoretyczny".
Z kolei szef ZNP stwierdził po poniedziałkowych rozmowach, że "nie ma żadnych przesłanek, żeby dyskutować o ewentualnym zawieszeniu strajku". – Te postulaty, które położyliśmy na stole nie zostały skonsumowane przez stronę rządową. Pozostaje nam liczyć na przełom w dniu jutrzejszym – dodał Sławomir Broniarz.
Przerwana głodówka
Z najnowszych doniesień wynika również, że część protestujących nauczycieli z Krakowa przerwało głodówkę. Przypomnijmy, że nauczyciele z "Solidarności" rozpoczęli okupację w małopolskim kuratorium oświaty 11 marca. Nasz dziennikarz na własne oczy przekonał się, jak wyglądała głodówka nauczycieli.
– Chciałbym się kiedyś spotkać z Anną Zalewską i powiedzieć jej: "Słuchaj, dziewczyno, trochę żeś poszła po bandzie". Nie ukrywam, że ten jej uśmiech, szczerzenie ząbków, oceniam jako nie do końca szczere – mówił dla naTemat Piotr Pakosz, nauczyciel z blisko 40-letnim stażem, pierwszy ze związkowców Oświatowej "Solidarności", który rozpoczął głodówkę.
Co zaproponował rząd?
Przyspieszona podwyżka wynagrodzeń (od września tego roku), skrócenie stażu nauczycielom zaczynającym pracę w zawodzie oraz określenie minimalnej, kilkusetzłotowej stawki dodatku za wychowawstwo, a także zmiany w systemie oceniania nauczycieli – to propozycje rządu, które Beata Szydło przedstawiła związkom podczas spotkania ostatniej szansy w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog".
– Warunkiem, który dla strony rządowej jest w tej chwili podstawowym to, żeby egzaminy odbyły się w normalnym trybie, żeby młodzież i dzieci mogły przystąpić do egzaminów zgodnie z zasadami, do których się przygotowują i na to czekamy. A to, jak te rozmowy się potoczą, zobaczymy. Mam nadzieję, że się porozumiemy – mówiła Szydło.