"Penisy i gołe tyłki na ulicach Warszawy". Lider Bayer Full znowu przechodzi sam siebie

Łukasz Grzegorczyk
"Jeśli ktoś ma swoje upodobania, niech je ma. Ale niech się z nimi nie obnosi pokazując na ulicach Warszawy penisy i gołe tyłki" – powiedział w programie "Skandaliści" w Polsat News Sławomir Świerzyński. Lider Bayer Full odpowiedział też na zarzuty kolegów z PSL, że odszedł z partii dla pieniędzy. – Pierdoły opowiadają – stwierdził muzyk.
Sławomir Świerzyński w "Skandalistach" opowiedział o odejściu z PSL i swoim stosunku do gejów. Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
Na początku rozmowy Agnieszka Gozdyra zapytała lidera Bayer Full o jego stosunek do osób o innej orientacji seksualnej. – Mam znajomych gejów. To mi nie przeszkadza w rozmowach czy w pracy. Oni nie rozumieją dlaczego taki temat jest poruszany w Polsce – stwierdził. Dodał, że nie dopuszcza do siebie mężczyzn bliżej niż na 60 cm.

Zdaniem Świerzyńskiego, homoseksualiści "wyrywają towar", ponieważ "chcą mieć jak najwięcej partnerów". Nawiązał również do organizowanych marszów równości. – Jeśli ktoś ma swoje upodobania, niech je ma. Ale niech się z nimi nie obnosi pokazując na ulicach Warszawy penisy i gołe tyłki. Po co ten cyrk? – dopytywał.


"Diabeł przeszkadzałby w modlitwie"
Muzyk w programie przyznał, że nie widział filmu "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. – Była taka nawałnica na temat tego filmu, że gdybym na niego poszedł, to potem diabeł podpowiadałby mi o tym podczas mojej modlitwy. Przeszkadzałby mi w skupieniu – wyjaśniał.

Piosenkarz przyznawał również, że wśród księży nie ma samych świętych. – Zdarzają się tacy, którzy idą w stan kapłański bez powołania. Po co pewne rzeczy oglądać? Niektóre zostawiam z boku, lepiej ich nie dotykać – zauważył.

"Szalony prezydent" i deklaracja LGBT
W dalszej części "Skandalistów" Świerzyński mówił, że "dwóch facetów nie może być rodziną, bo nie mogą mieć dzieci". – Rodzina jest najważniejsza. A my chcemy zacząć uczyć dzieci w przedszkolach jak się masturbować. Od tego są rodzice. Żaden ojciec nie pozwoli sobie, by inny facet wchodził i opowiadał dyrdymały – stwierdził. – Wyjdźcie na ulicę. Pogadajcie z ludźmi i zapytajcie ich o to. Im jeszcze ten szalony prezydent wrzuca jakąś deklarację LGBT – oceniał.

Lider Bayer Full opowiedział też o tym, dlaczego nie kandyduje w wyborach do PE. – Nie widzę się tam w ogóle. – Żeby reprezentować Polaków w UE, trzeba doskonale znać język angielski. Poza tym, nie mam aż tak dużej wiedzy – wyjaśniał.

Świerzyński dopytywany o swoje odejście z PSL zapewniał, że służył w partii najlepiej, jak potrafił. Wspomniał m.in. o koncertach, które grał za darmo i odpowiedział na zarzuty kolegów z PSL, że odszedł z partii dla pieniędzy. – Pierdoły opowiadają – stwierdził muzyk.

źródło: Polsat News