Nowy sondaż wskazuje na wielką przewagę PiS. Jednak istotnie różni się do serii wcześniejszych

Mateusz Marchwicki
Sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu" pokazuje, że gdyby wybory do polskiego parlamentu odbyły się dzisiaj, to PiS rozłożyłoby opozycję na łopatki. Przynajmniej tak to wygląda na pierwszy rzut oka. Jednak po uwzględnieniu aktualnych realiów politycznych, miny na Nowogrodzkiej mogą zrzednąć.
Zupełnie inne wyniki niż w poprzednim sondażu. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Według najnowszego badania, na partię Jarosława Kaczyńskiego chce głosować aż 39 proc. respondentów. Głosowanie na Platformę Obywatelską deklaruje 24 proc. pytanych. Ostatnie miejsce na podium zajmuje Wiosna Roberta Biedronia, na którą chce głosować 12 proc. badanych.

W polskim parlamencie mieliby szanse zasiąść także politycy Kukiz'15 (6 proc.) oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego (5 proc.). Poza Sejmem wylądowałyby Sojusz Lewicy Demokratycznej i Wolność (po 4 proc. poparcia), Nowoczesna (3 proc.), Razem, Teraz! oraz Zieloni (po 1 proc.).

Tyle teorii i wiary w założenie, że do jesiennych wyborów parlamentarnych opozycja pójdzie rozbita, a nie w ramach dającej szanse na zwycięstwo Koalicji Europejskiej, którą stworzono na majowe wybory do Parlamentu Europejskiego.


Gdy bowiem zsumuje się wyniki partii wchodzących w skład zjednoczonej opozycji, sytuacja przedstawia się "nieco" inaczej. Z gigantycznej przewagi zostaje nielewe, gdyż PO PSL, SLD, Nowoczesna, oraz Zieloni notują łącznie 37 proc. głosów. To tylko o 2 pp. mniej niż prowadząca ekipa "dobrej zmiany".

Przypomnijmy też, że ostatni sondaż tej samej pracowni dotyczący wyborów do PE pokazał poparcie dla PiS na poziomie 39 proc. Koalicja Europejska zdobyła w nim 35 proc., a Wiosna Biedronia 10 proc. poparcia. Na to, że między dwoma największymi siłami politycznymi jest remis wskazywała także cała seria dotychczasowych prognoz przed wyborami europejskimi.

źródło: Se.pl