W środę pierwsze takie przesłuchanie Birgfellnera. Gorzka ironia Giertycha

Mateusz Marchwicki
Śledztwo w sprawie biurowca spółki Srebrna i tego, co działo się między Jarosławem Kaczyńskim a Geraldem Birgfellnerem przeciąga się od wielu tygodni. Austriak odwiedza regularnie prokuraturę, w przeciwieństwie do prezesa PiS. Okazuje się, że w środę odbędzie się siódme już przesłuchanie, które poprowadzi świeżo awansowana przez ministra Ziobrę prokurator Renata Śpiewak.
To będzie 7 przesłuchanie Geralda Birgfellnera. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"A jutro, tradycyjne (już siódme) przesłuchanie Geralda Birgfellnera. Ale po raz pierwszy będzie je prowadzić prokurator Prokuratury Okręgowej. Świeżo awansowana Renata Śpiewak. Ciekawe, czy nastąpi zmiana jakościowa" – napisał na Twitterze reprezentujący austriackiego biznesmena Roman Giertych. Jak widać, końca przesłuchań biznesmena nie widać, ale tym razem co innego wydaje się ważne – zmiana prokuratora prowadzącego sprawę. Śledztwo przejęła prok. Renata Śpiewak? Kim jest?


To ta sama osoba, która prowadziła dotychczasowe sześć przesłuchań, jednak jeszcze nie jako prokurator okręgowa. Awans dziwnie zbiegł się w czasie z przedłużaniem przesłuchań w sprawie Srebrnej i brakiem decyzji co do wszczęcia śledztwa.

A to z kolei uniemożliwiało rozpoczęcie postępowania dowodowego, powoływanie świadków czy badania nagranych taśm. Pytanie o "zmianę jakościową" jest więc gorzką ironią pełnomocnika Geralda Birgfellnera.

Warto dodać, że o szybkiej ścieżce awansu do Prokuratury Okręgowej zdecydował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Przypomnijmy, w sprawie domniemanego przekazania 50 tysięcy złotych byłemu księdzu Rafałowi Sawiczowi czy niedotrzymania umowy co do inwestycji oprócz przesłuchań austriackiego dewelopera jak na razie nie dzieje się nic.