Kaczyński podczas konwencji PiS: Mówimy "nie" euro, mówimy "nie" europejskim cenom

Daria Różańska-Danisz
Jarosław Kaczyński słowem nie zająknął się o strajku nauczycieli, swoje przemówienie podczas sobotniej konwencji PiS w Lublinie w dużej mierze poświęcił za to Platformie Obywatelskiej. Mówił też o euro i chwalił "jedynkę" na lubelskiej liście PiS do PE – Elżbietę Kruk.
Jarosław Kaczyński jako pierwszy przemówił podczas regionalnej konwencji PiS w Lublinie, która rozpoczęła się po 11:00 w sobotę. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
W sobotę, chwilę po 11:00 odbyła się regionalna konwencja PiS w Lublinie. Jako pierwszy przemówił prezes Jarosław Kaczyński. Przywitano go gromkimi brawami i okrzykami "Jarosław, Jarosław, Jarosław".


Kaczyński swoje przemówienie rozpoczął od porównania PiS do PO. – Warto zadawać pytania, na które odpowiedź wydaje się oczywista. Np. takie, czym różni się PiS od PO – mówił prezes PiS.

I szybko sam sobie odpowiedział, że wspomniane partie różnią się od siebie "stosunkiem do narodu i społeczeństwa". – My uważamy, że naród to generalna wspólnota, że musimy mu służyć i dbać o jego spójność, interesy wszystkich grup i nie możemy ich dzielić – zaznaczył.


I zaraz przeszedł do PO. – Oni słowa naród nie lubią. Różnie to bywa w różnych przebraniach, w jakich występuje PO (...). Oni tej integracji najwyraźniej nie chcą. Dla nich najważniejsza jest pewna socjotechnika utrzymania władzy. A ta nie jest skuteczna wtedy, kiedy społeczeństwo jest zintegrowane, kiedy istnieje wspólnota – mówił dalej prezes PiS. Dodał, że PO "traktuje władzę jako mechanizm manipulacji społeczeństwa". – Muszą mieć niechętny stosunek do dwóch wartości: prawdy i do wspólnoty – wyjaśnił.

Kaczyński: wiele krajów straciło na euro

Prezes Kaczyński odniósł się także do głównego tematu konwencji, czyli do ewentualnych skutków przyjęcia przez Polskę euro.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że wiele krajów straciło na wprowadzeniu euro i należy zastanowić się nad tym, czy Polsce jest ono potrzebne. – W ten czy inny sposób na tym stracimy. Będzie kolejny wstrząs – zapowiedział.

– Mówimy: europejskie płace, nie europejskie ceny – dodał. Jednocześnie podkreślił, że Polska "euro kiedyś przyjmie". – (...) Ale wtedy, jeżeli będzie to w naszym interesie. A w naszym interesie będzie to wtedy, kiedy osiągniemy poziom stopy życiowej zbliżony do Niemiec. To jest obrona naszych interesów i nasz święty obowiązek wobec społeczeństwa i narodu – mówił Kaczyński. Podkreślał też, że Polska jest i będzie częścią Unii.

Poparcie dla Kruk
Prezes Kaczyński wspomniał również o "jedynce" na lubelskiej liście PiS do PE – Elżbiecie Kruk. – Jesteśmy w Lublinie, tu nie mamy szczęścia. Dziś na czele listy stoi Elżbieta Kruk, doświadczona działaczka, parlamentarzystka, absolwentka studiów amerykańskich – mówił prezes PiS.

I dalej chwalił Elżbietę Kruk: – Potrafi walczyć, jest twarda, uparta aż do przesady. I takich ludzi potrzeba nam w UE. Bo pamiętajcie, że tam trwa rozgrywka interesów. Ale jednocześnie mamy tam ofensywę ideologiczną, której trzeba się przeciwstawiać. A Elżbieta Kruk będzie potrafiła się jej przeciwstawić – wspomniał Kaczyński. I oddał głos premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.