Już druga stacja wzbudziła emocje. W Koloseum mocno upomniano się o imigrantów
Dla Polaków, Węgrów i kilku innych antyimigranckich nacji to był zapewne wyjątkowo trudny wieczór... Podczas Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum bez nieczulenia mówiono o trudnej sytuacji uchodźców, którzy szukali w Europie bezpiecznego schronienia. Poruszające rozważania napisała na prośbę papieża Franciszka włoska zakonnica Eugenia Bonetti.
"Ileż dzieci jest ponadto dyskryminowanych ze względu na swe pochodzenie, kolor skóry lub status społeczny! Ileż matek doznaje upokorzenia, widząc, jak ich dzieci są wyszydzane i wykluczane z szans ich rówieśników i kolegów szkolnych!" – te słowa – napisane na prośbę papieża Franciszka przez włoską zakonnica Eugenię Bonetti – z pewnością powinny trafić do uszu i serc Polaków, Węgrów i innych społeczeństw, które ostatnimi czasy hołdują ksenofobii.
Podczas procesji Drogi Krzyżowej był też polski akcent. Przy siódmej stacji krzyż ponieśli działający w duszpasterstwie młodzieży Jakub Śnieć i Róża Mika. Oprócz nich krzyż niosły też rodziny z Rzymu, siostry palotynki z Brazylii i Indii, ksiądz z Syrii, a także osoby niepełnosprawne z opiekunami.