Kukiz'15 też miało swoją konwencję. Do Warszawy ściągnięto polityków prawicy z całej Europy
Nie tylko Koalicja Europejska i Prawo i Sprawiedliwość miały dziś swoje regionalne konwencje wyborcze. Także Kukiz'15 rozpoczął kampanię do wyborów europejskich wspólnym spotkaniem. Na scenie pojawiły się też wschodzące gwiazdy europejskiej prawicy.
– Od kilku raz toczymy ciężką i nierówną walkę z establishmentem. O obywatela – powiedział lider ruchu. Kukiz powtarza swoją znaną formułę - o ułomnej demokracji w naszym kraju i fikcji wyboru między partiami politycznymi. Stwierdził też, że nie chce Unii Europejskiej jako "małżeństwa Macrona i Merkel".
Na konwencje zaproszono polityków zza granicy. W warszawie pojawił się wicepremier Włoch Luigi Di Maio i lider chorwackiej partii Żywy Mur Ivan Sincić. – Chcemy, żeby wzrosła rola Parlamentu Europejskiego. Kiedy Europą rządzą Komisja i Rada Europejska, to nie ma sensu – mówił ten pierwszy. – Byłem przekonany, że w Chorwacji najtrudniej zorganizować referendum. W Polsce jest jednak jeszcze gorzej – stwierdził.
Na telebimach można było zobaczyć także nagrane wcześniej wystąpienia liderów partii prawicowych z Grecji, Estonii i Finlandii.
Przypomnijmy, swoje konwencje miała w niedzielę również Koalicja Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość.