29-latka płonęła na oczach kierowców. Nikt nie był w stanie uratować kobiety

redakcja naTemat
Tragiczny w skutkach wypadek na drodze krajowej nr 81 w Orzeszu Gardawicach w województwie śląskim. 29-letnia kobieta swoim samochodem wjechała w drzewo. Jej samochód natychmiast stanął w płomieniach. Świadkowie wypadku nie byli w stanie jej pomóc. Także wezwani na miejsce strażacy byli już bezsilni.
29-latka płonęła na oczach kierowców. Wypadek na DK81 w Orzeszu Gardawicach. Fot. Facebook.com/ OSP Gardawice
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem, w Święto Strażaka. Jak pisze śląski "Dziennik Zachodni", kierująca samochodem osobowym kobieta na prostym odcinku drogi zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. Jej samochód po chwili stanął w płomieniach.

29-latki nie udało się uratować. Potężne płomienie nie pozwoliły zbliżyć się do auta świadkom wypadku, którzy pospieszyli na ratunek. Zdjęcia świadków zdarzenia, którzy próbowali gaśnicami ze swoich aut gasić płonące auto, zamieszcza portal 112tychy.pl. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gardzienicach natomiast zamieszczają dwa zdjęcia – jedno, gdy samochód stał już w kilkumetrowych płomieniach; drugie – gdy zupełnie zniszczone auto było już ugaszone. – Policjanci wykonują czynności w tej sprawie pod nadzorem prokuratury – poinformowała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" asp. Klaudia Kempa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Wiadomo, że 29-letnia ofiara wypadku była mieszkanką powiatu mikołowskiego.