PiS wraca do starego pomysłu. Ustawa ws. cudzoziemców ma wejść w życie w ekspresowym tempie

Adam Nowiński
Do łask powrócił stary projekt ustawy dotyczący ochrony granic forsowany przez byłego ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka. Jak podaje "Rzeczpospolita", jego złagodzona wersja ma być przyjęta w ekspresowym tempie. Nowe przepisy uderzą przede wszystkim w cudzoziemców ze wschodu.
Do łask powrócił projekt ustawy Mariusza Błaszczaka. Fot. Olaf Nowicki / Agencja Gazeta
Eksperci mówią, że nowa ustawa dot. cudzoziemców to tak naprawdę nieco złagodzona wersja projektu sprzed dwóch lat. Jego autorem był ówczesny minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak. Projekt był na tyle kontrowersyjny (zakładał przymusowe umieszczanie w ośrodkach cudzoziemców starających się o azyl), że prace nad nim utknęły w fazie konsultacji społecznej.

Jak podaje "Rzeczpospolita" teraz, po złagodzeniu projektu, PiS wyjął go z "zamrażarki" i zapowiada błyskawiczne zmiany. Oficjalnie rząd tłumaczy wprowadzenie nowych przepisów zatrzymaniem procederu napływu imigrantów do Europy Zachodniej przez Polskę. Chodzi tu m.in. o Czeczenów, którzy składają w Polsce wniosek o azyl tylko po to, żeby przedostać się przez polską granicę.


Dlatego PiS chce wprowadzić wykaz tzw. bezpiecznego kraju pochodzenia i kraju trzeciego, który pozwoli eliminować z automatu część wniosków o azyl. Wprowadzona zostanie także "zgoda na pobyt tolerowany" w przypadku, kiedy istnieje obawa, że cudzoziemiec może w swoim kraju być poddawany torturom.

Dodatkowo wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej będą rozpatrywane w trybie granicznym, czyli nieprawidłowe dane lub oszustwa będą wykrywane jeszcze przed wjazdem do kraju. Ponadto cudzoziemcy starający się o azyl będą także pod większą kontrolą ABW, policji i Straży Granicznej.

źródło: "Rzeczpospolita"