Drastyczny wypadek na Podkarpaciu. Motocyklista leżał z oderwaną nogą, tak reagowali świadkowie

Bartosz Świderski
Do koszmarnego wypadku doszło w Jarosławiu na Podkarpaciu. 28-latek kierujący motocyklem honda zderzył się ze smartem, który prowadził 87-latek. Jak ustaliła policja, emeryt wymusił pierwszeństwo skręcając w boczną ulicę. Motocyklista stracił nogę.
Motocyklista po drastycznym wypadku leżał na drodze z oderwaną nogą. Przechodnie i kierowcy udawali, że go nie widzą. Na szczęście znalazła się osoba, która zorganizowała pomoc. Fot. Screen / YouTube / Stop chamstwu na drogach
Motocyklista chciał uniknąć wypadku i zjechał na chodnik a następnie uderzył o znak drogowy. Upadł na asfalt tuż przy wjeździe na stację benzynową. Leżał zupełnie sam, obok przejeżdżały samochody. Nie reagował też mężczyzna, która zatrzymał się na stacji przy dystrybutorze.
Dopiero po chwili podbiegł ktoś, kto fachowo zajął się rannym. Zdjął pasek od spodni i mocno ucisnął fragment pozostałej kończyny, by zatamować krwotok. Na pomoc ruszyli też inni.

28-letni motocyklista trafił w ciężkim stanie do szpitala. Zabrano tam jego oderwaną nogę. Niestety, nie udalo się jej przyszyć. Przyjaciele motocyklisty zorganizowali zbiórkę na stronie zrzutka.pl. Wpłacać pieniądze można na tej stronie.


– Poszkodowany w wypadku motocyklista odzyskał przytomność, ale nadal jego stan jest poważny – powiedziała "Faktowi" Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.