Kolejny bohater filmu Sekielskiego nie jest już księdzem. Decyzja przyszła z Watykanu
Paweł Kania to ksiądz skazany na siedem lat więzienia za pedofilię. Został usunięty ze stanu duchownego. Decyzję Watykan podjął jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi, ale w Polsce ogłoszono ją dopiero po premierze filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii wśród duchownych.
Po raz pierwszy zatrzymano go w 2005 r. jako wikariusza we wrocławskiej parafi św. Ducha. Proponował pod sklepem trzem chłopcom po 100 zł za usługi seksualne. Za księdza poręczyli wtedy abp Marian Gołębiewski i abp Henryk Gulbinowicz. Potem księdzu Kani udowodniono posiadanie dziecięcej pornografii. Nadal jednak odprawiał msze.
Postępowanie kanoniczne ws. duchownego toczyło się w Watykanie od 2012 roku. Proces rozpoczął się po tym, jak Kania został aresztowany w następstwie zameldowania się w hotelu z nieletnim chłopcem. Proces kanoniczny musiał jednak zostać zawieszony do czasu, aż zapadnie prawomocny wyrok w sprawie. Został wznowiony w 2015 roku, gdy Kania trafił do więzienia.
Ksiądz Olejniczak odchodzi z kapłaństwa
Kolejnym duchownym, który ma odejść z kapłaństwa w następstwie filmu Tomasza Sekielskiego, jest ksiądz Dariusz Olejniczak.
O decyzji księdza Dariusza Olejniczaka poinformował rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej. "Prośbę umotywował złamaniem zakazu sądowego. Wbrew niemu, podejmował działalność związaną z pracą z dziećmi i młodzieżą, ukrywając ten fakt przed ustanowionym przez władze kościelne kuratorem" – czytamy w oświadczeniu.
Tomasz Sekielski w swoim filmie poświęconym pedofilii w polskim Kościele ujawnił, że ks. Olejniczak pomimo dożywotniego zakazu wykonywania zawodu nauczyciela i wykonywania działalności związanej z wychowywaniem nałożonego przez sąd, pracował z dziećmi m.in. w czasie głoszonych przez niego rekolekcji.