Rozkaz dla policji ws. filmu Sekielskiego. "Tylko i wyłącznie w trosce o bezpieczeństwo"

Tomasz Ławnicki
"Czy to prawda, że policja ma obowiązek monitorowania wyświetlania filmu 'Tylko nie mów nikomu'? Czy to polecenie Komendanta Głównego Policji? A może polecenie MSW?" – zapytał na Twitterze poseł PO Sławomir Neumann. Wywołany do tablicy minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński pisze o opozycji wykorzystującej emocje wokół filmu do walki z rządem.
Minister Joachim Brudziński odpowiada opozycji na pytania ws. rozkazu dot. monitorowania pokazów filmu braci Sekielskich. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Jak dowiedziała się trójmiejska "Gazeta Wyborcza", funkcjonariusze policji w województwie pomorskim mają tropić publiczne pokazy filmu "Tylko nie mów nikomu". Takie polecenie wydał swoim pracownikom wojewódzki komendant policji. Gazeta pisze o powiązaniach komendanta nadinsp. Jarosława Rzymkowskiego z ordynariuszem gdańskim i jednocześnie bohaterem filmu braci Sekielskich, abp. Sławojem Leszkiem Głódziem.

Doniesienia te wywołały sporo emocji. "Wg Was film zagraża bezpieczeństwu, że używacie policjantów do śledzenia pokazów?" – zapytał poseł Neumann.
Odpowiedź ministra Joachima Brudzińskiego padła szybko. Szef MSWiA przytoczył wyjaśnienia policji, że chodzi o "porządek na miejscu i bezpieczeństwo osób uczestniczących w projekcji filmów, którym towarzysza skrajnie różne emocje" Policja podkreśla, że "działa tylko i wyłącznie w trosce o bezpieczeństwo".


Minister Brudziński zaś od siebie dodaje przytyczek wobec opozycji. "Przedstawiciele opozycji, którzy chcą emocje wokół filmu (pokazującego przypadki wyjątkowo ohydnych przestępstw księży) wykorzystać do walki z rządem, pytają o działania policji. Poniżej oficjalna odpowiedź. #Stopedofilii #Zerotolerancji dla wszystkich! Znanych artystów, również" – pisze minister.

Policja zaś w innym tweecie zapewnia: "W żaden sposób nie ingerujemy w same treści jak i charakter spotkań. Zapewniamy wszystkich, że mogą liczyć na wsparcie policjantów i tylko temu służą nasze działania".

Tuż po premierze filmu "Tylko nie mów nikomu" działacze Wiosny Roberta Biedronia próbowali zorganizować pokaz dokumentu braci Sekielskich na fasadzie Katedry Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. To dawny kościół arcybiskupa Głódzia. Próba zakończyła się policyjną akcją – projektor został zarekwirowany.