Lech Kaczyński reklamuje... europosłankę PO? Ten spot to prawdziwa perełka

Zuzanna Tomaszewicz
Wybory do europarlamentu tuż tuż, a kandydatka Koalicji Europejskiej Róża Thun właśnie pochwaliła się swoim wdzięcznym spotem wyborczym. Europosłance nie można odmówić poczucia humoru.
Thun wystartuje w wyborach do europarlamentu z listy Koalicji Europejskiej. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Spot wyborczy kandydatki do Parlamentu Europejskiego stanowi zlepek nagrań, w których różni politycy (w tym m.in. Janusz Korwin-Mikke, Ryszard Czarnecki i Beata Szydło) starają się – w miarę możliwości poprawnie – wypowiedzieć pełne nazwisko posłanki, które brzmi Gräfin von Thun und Hohenstein. "Thun und coś tam" – słyszymy.

Trzeba przyznać, że nazwisko Róży Thun idealnie komponuje się z puszczonym w tle fragmentem V symfonii Beethovena. Muzyka uspokaja się, gdy w spocie pojawia się roześmiany prezydent Lech Kaczyński. – Unia to można powiedzieć wspaniała róża, to jeden z bardziej udanych eksperymentów w historii. Chociaż róża jest wspaniała, to zawsze ma kolce – mówił Kaczyński podczas konferencji z okazji piątej rocznicy przystąpienia Polski do wspólnoty.

Kampanijny spot kończy się tekstem: "A z Leszkiem to można było się przynajmniej pośmiać”. Obecnie posłance nie jest już raczej do śmiechu.


Troje wolontariuszy Thun padło ostatnio ofiarą ataku w Kielcach – za roznoszenie ulotek wylano na nich fekalia z okna. "Dzielę się ogromnym niepokojem, jak przemoc narasta. Do czego mowa nienawiści potrafi prowadzić” – mówiła podczas specjalnej konferencji europosłanka. Przypomniała również o wieszaniu portretów na szubienicach i wyzywaniu jej przez Ryszarda Czarneckiego od szmalcowników.

Róża Thun wystartuje z listy Koalicji Europejskiej z numerem 1 w wyborach do Brukseli, które odbędą się już w niedzielę 26 maja.