Kosiniak-Kamysz u Olejnik o największym błędzie kampanii. Skrytykował Tuska

Łukasz Grzegorczyk
Czas funkcjonowania Koalicji Europejskiej jest już za nami – stwierdził w "Kropce nad i" w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef PSL nie ukrywał, że w kampanii przed wyborami do PE nie wszystko się udało i "za dużo było ideologii oraz skrętu w lewo". Polityk wbił też szpilę Donaldowi Tuskowi.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że czas Koalicji Europejskiej zakończył się. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
– Nie udało się wygrać, choć ponad 38 procent jest przyzwoitym wynikiem – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w programie Moniki Olejnik. Zapytany o to, czy Grzegorz Schetyna sprawdził się jako lider zjednoczonej opozycji, odparł, że sukcesu ogłosić nie można. – Nie daliśmy rady, nie wygraliśmy wyborów, nie było takiej kampanii, nie zrobiliśmy spotu, który mógłby chwycić za serce – punktował.

Szef PSL w programie szukał też innych przyczyn porażki KE. – Za dużo było ideologii i skrętu w lewo w Koalicji Europejskiej, niepotrzebne było wzięcie na sztandary różnych spraw ideologicznych. Zaczęło się od karty LGBT, później było wystąpienie pana Jażdżewskiego – wymieniał.


"Kampania nie przyciągnęła"
Kosiniak-Kamysz nawiązał do aktywności Donalda Tuska w kampanii wyborczej. Jego zdaniem były premier bardziej zmobilizował wyborców PiS niż wyborców Koalicji Europejskiej. – Kampania nie przyciągnęła, na pewno skręt w lewo nie pomógł. Brakowało silnego przesłania w tej kampanii. Każdy z nas musi za to współodpowiadać – dodał.

Z ust lidera ludowców padło też kluczowe zdanie, że "czas funkcjonowania Koalicji zakończył się". – Umowa koalicyjna została zawiązana na wybory europejskie. Te wybory już się zakończyły – przypomniał. Te słowa należy interpretować jako zapowiedź samodzielnego startu PSL w jesiennych wyborach parlamentarnych.

źródło: TVN24