Irańczycy są wściekli na Kubiaka za ten wywiad. Zrobił się skandal, Polakowi grozi kara

Łukasz Grzegorczyk
Michał Kubiak udzielił wywiadu, za który teraz może ponieść surowe konsekwencje. Kapitan reprezentacji Polski skrytykował siatkarzy i kibiców Iranu. Według dziennika "Teheran Times" irańska federacja złoży skargę na polskiego zawodnika. A to może skończyć się zawieszeniem nawet na pół roku.
Michał Kubiak udzielił wywiadu, w którym skrytykował irańskich siatkarzy i kibiców. Teraz może ponieść konsekwencje. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Wszystko zaczęło się od słów Michała Kubiaka w wywiadzie dla kanału "Prawda Siatki" na YouTube. Kapitan reprezentacji Polski był pytany m.in. o spięcia, do jakich dochodziło między naszą ekipą a zawodnikami z Iranu.

– Oni zawsze grają niewiniątka. Są niby super i fajni, a my najgorsi. Uważam, że to fatalni, złośliwi i chamscy ludzie. Dla mnie ten naród jest skreślony, mimo że oni dumnie nazywają się Persami, a nie Arabami. Tak naprawdę są zwykłymi leszczami – mówił Kubiak.

Wypowiedź polskiego zawodnika wywołała skandal, a jego słowa nie przeszły bez echa, przede wszystkim w Iranie. Dzień po premierze materiału autorzy poinformowali, że na prośbę zawodnika skrócili program, usuwając kontrowersyjną wypowiedź.


Poza tym Kubiak wydał oświadczenie. Kapitan biało-czerwonych podkreślił, że ma prawo do własnego zdania. Dodał, że ma też obowiązek reagować, kiedy jego bliscy i przyjaciele z boiska stają się "obiektem gróźb i wyzwisk ze strony graczy drużyny przeciwnej i ich agresywnych kibiców".

"Stanowczo podkreślam, że słowa, które padły z moich ust, były skierowane wyłącznie do osób, z którymi miałem osobiście do czynienia, tj.  siatkarzy oraz ich szowinistycznych kibiców" – dodał Kubiak. Jego całe oświadczenie można znaleźć na stronie PZPS.

Afera z wywiadem może mieć jeszcze swój ciąg dalszy, bowiem irańska federacja żąda wyjaśnień od Polaka. Dziennik "Teheran Times" podaje również, że Irańczycy zamierzają złożyć do FIVB oficjalną skargę na Kubiaka. A to już grozi poważnymi konsekwencjami.

Jeśli komisja uzna, że polski siatkarz złamał regulamin światowej federacji, w najlepszym przypadku skończy się na upomnieniu. Czarnym scenariuszem w tym przypadku byłoby zawieszenie na pół roku.