"Nie pozwolimy na nękanie Aleksandry Dulkiewicz". Mocne słowa ochroniarza prezydent Gdańska
Ochroniarz Aleksandry Dulkiewicz w ostrych słowach skomentował incydent, do którego doszło w ECS z udziałem dziennikarza TVP Jacka Łęskiego. Zapowiedział, że nie będzie przyzwolenia na nękanie prezydent Gdańska.
"Zachowywał się prowokacyjnie"
Do tej sytuacji w rozmowie z Wirtualną Polską wrócił ochroniarz Aleksandry Dulkiewicz, który w mocnych słowach skomentował zajście. – Nie będziemy pozwalać na nękanie pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz, tak jak to było w przypadku nieżyjącego prezydenta Pawła Adamowicza. Dziennikarze publicznej telewizji chodzili za nim krok w krok, zadając w kółko te same pytania, nękali i prowokowali do reakcji – wyjaśniał.
Ochroniarz opisał też, jak według niego wyglądała sytuacja w ECS. – Dziennikarz usłyszał, że nie będzie odpowiedzi na takie pytanie. Kulturalny człowiek poprzestałby na tym. Mimo to zachowywał się prowokacyjnie. A jak już nie mógł nic zrobić, to wyrwał mi z ucha słuchawkę – wspominał mężczyzna.
Ochroniarz Dulkiewicz ponadto zapewnił, że wszyscy członkowie ochrony, obecni wtedy na miejscu "zachowali się profesjonalnie i trzymali ręce przy sobie".
źródło: Wirtualna Polska