Platini już wyszedł na wolność. Przesłuchiwali go piętnaście godzin

Łukasz Grzegorczyk
Michel Platini w środę nad ranem opuścił areszt. Były prezydent UEFA przekazał dziennikarzom, że odpowiadał na wszystkie pytania śledczych. Przesłuchiwano go w sumie 15 godzin, ale ostatecznie nie usłyszał żadnych zarzutów.
Michel Platini już na wolności. Ujawnił, o co pytali go śledczy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Michel Platini trafił w ręce służb 18 czerwca we Francji. Został zatrzymany w związku ze śledztwem w sprawie przyznania Katarowi prawa do organizacji mundialu w 2022 roku.

Jak się okazało, były prezydent UEFA szybko wyszedł na wolność. Środek zapobiegawczy w postaci zatrzymania został uchylony. Platini nie usłyszał też żadnych zarzutów.

Przesłuchanie byłego działacza UEFA miało trwać aż 15 godzin. – Zadawali mi pytania dotyczące Euro 2016, Pucharu Świata w Rosji, Pucharu Świata w Katarze, klubu Paris Saint Germain, FIFA – wyjaśniał Platini po tym, jak wyszedł na wolność.


Pełnomocnik byłego piłkarza William Bourdon stwierdził z kolei, że śledczym chodziło o konfrontację zeznań świadków. Jego zdaniem środek zapobiegawczy nie był proporcjonalny do sytuacji. – To wiele hałasu o nic – zapewnił.

Jak podaje "The Guardian", zeznania Platiniego były zestawiane m.in. z wersją Sophie Dion, doradczyni byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego do spraw sportu. Trzecią osobą, która znalazła się pod lupą śledczych był Claude Gueant, kiedyś prawa ręka prezydenta Sarkozy’ego w Pałacu Elizejskim. W jego przypadku obyło się jednak bez zatrzymania.

źródło: "The Guardian"