Platini już wyszedł na wolność. Przesłuchiwali go piętnaście godzin
Michel Platini w środę nad ranem opuścił areszt. Były prezydent UEFA przekazał dziennikarzom, że odpowiadał na wszystkie pytania śledczych. Przesłuchiwano go w sumie 15 godzin, ale ostatecznie nie usłyszał żadnych zarzutów.
Jak się okazało, były prezydent UEFA szybko wyszedł na wolność. Środek zapobiegawczy w postaci zatrzymania został uchylony. Platini nie usłyszał też żadnych zarzutów.
Przesłuchanie byłego działacza UEFA miało trwać aż 15 godzin. – Zadawali mi pytania dotyczące Euro 2016, Pucharu Świata w Rosji, Pucharu Świata w Katarze, klubu Paris Saint Germain, FIFA – wyjaśniał Platini po tym, jak wyszedł na wolność.
Pełnomocnik byłego piłkarza William Bourdon stwierdził z kolei, że śledczym chodziło o konfrontację zeznań świadków. Jego zdaniem środek zapobiegawczy nie był proporcjonalny do sytuacji. – To wiele hałasu o nic – zapewnił.
Jak podaje "The Guardian", zeznania Platiniego były zestawiane m.in. z wersją Sophie Dion, doradczyni byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego do spraw sportu. Trzecią osobą, która znalazła się pod lupą śledczych był Claude Gueant, kiedyś prawa ręka prezydenta Sarkozy’ego w Pałacu Elizejskim. W jego przypadku obyło się jednak bez zatrzymania.
źródło: "The Guardian"