Czaputowicz lekceważy przegraną z TSUE. "To nie zmusza nas do odwrotu od reform"

Łukasz Grzegorczyk
Polska przegrała przed Trybunałem Sprawiedliwości w sprawie sędziów Sądu Najwyższego, ale zdaniem ministra spraw zagranicznych, to… nie ma żadnego znaczenia. Właśnie tak całą sprawę skomentował w Posat News Jacek Czaputowicz.
Jacek Czaputowicz zlekceważył orzeczenie TSUE ws. sędziów Sądu Najwyższego. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– Przegrana z Komisją Europejską nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Żadnych działań nie będziemy podejmować – powiedział szef MSZ.

Jacek Czaputowicz przekonywał, że Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, iż "warto wydać takie orzeczenie, wykorzystać wniosek KE, by umocnić pewną linię orzecznictwa". – Ta sprawa nie jest aż tak bardzo istotna, nie zmusza nas do odwrotu od reform – zapewniał.

Dalej polityk wskazywał, że orzeczenie TSUE nie będzie miało praktycznego znaczenia w Polsce, bo już do tymczasowego orzeczenia jego zdaniem polski rząd się dostosował. – Ci sędziowie już pracują, więc dzisiejsze orzeczenie nie będzie miało żadnych praktycznych skutków – dodał.



Przegrana przed TSUE
TSUE w poniedziałek orzekł, że przepisy polskiego prawa, dotyczące obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, były sprzeczne z prawem Unii, i naruszały zasady nieusuwalności oraz niezawisłości sędziów.

– Trybunał orzekł, że zastosowanie przepisów przewidujących obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego (...) narusza zasadę nieusuwalności sędziów, która jest nierozerwalnie związana z ich niezawisłością – podkreślił TSUE.

To było do przewidzenia, że wyrok TSUE zachęci polityków PiS do ofensywy. Do sprawy odniosła się już Beata Mazurek, która wymownie skomentowała orzeczenie unijnej instytucji.

źródło: Polsat News