Boris Johnson podał kolejną datę brexitu. Opuszczą Unię nawet bez porozumienia

Zuzanna Tomaszewicz
Boris Johnson, najpoważniejszy kandydat na premiera Wielkiej Brytanii, zapowiedział, że brexit nastąpi 31 października – bez względu na to, czy zostanie podpisana umowa z UE, czy nie.
Johnson jest faworytem do fotela brytyjskiego premiera. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W poniedziałek faworyt do fotela premiera oświadczył, że Brytyjczycy nie będą w stanie uniknąć twardej granicy z sąsiadującą Irlandią oraz ceł w wymianie handlowej w przypadku wyjścia z UE bez wcześniejszego porozumienia. W wywiadzie dla BBC polityk przyznał, że cała sytuacja nie zależy tylko od Wielkiej Brytanii.

Johnson podkreślił też, że nie wierzy, aby jego państwo wyszło z Unii bez zawarcia żadnej umowy. – Upewnię się, że mamy plan, który przekona naszych europejskich przyjaciół i partnerów do tego, że jesteśmy całkowicie poważni, jeśli chodzi o opuszczenie wspólnoty – zaznaczył.


W rozmowie z dziennikarką BBC polityk odmówił jednak odpowiedzi na pytanie dotyczące skandalu wokół jego ostatniej kłótni ze swoją 24-letnią partnerką Carrie Symonds – jego sąsiedzi byli zaniepokojeni całą sytuacją do tego stopnia, że zmuszeni byli wezwać do mieszkania Johnsona policję.

Oprócz byłego burmistrza Londynu o stanowisko następcy Theresy May zaciekle walczy również obecny minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt. Według sondaży ma on jednak zdecydowanie mniejsze szanse na objęcie funkcji brytyjskiego szefa rządu – Boris Johnson jest zdecydowanym faworytem.

źródło: BBC