Kuriozalne akcje prawicy po zwolnieniu pracownika IKEI. Tego chyba nikt na trzeźwo nie wymyślił
Komentarze niektórych zwolenników "tradycyjnego modelu rodziny" po zwolnieniu pracownika IKEI powinny być opatrzone ostrzeżeniem: "czytanie powoduje głośne salwy śmiechu". To po prostu absurd w czystej postaci. Przebrnęliśmy więc przez morze tych opinii i hejtu, żeby wyłowić same perełki. Oto najciekawsze z nich.
Co z tego, że najpierw porozmawiano z pracownikiem i zaoferowano mu możliwość poprawy, bo to, co zamieścił, godzi w politykę firmy, jest przemocowe i dyskryminuje inne orientacje seksualne. Dla prawicy ważne, że został zwolniony i można otworzyć kolejny, ideologiczny front i jeszcze bardziej podzielić Polaków.
Ten argument bardzo często przewija się na prawicy i za każdym razem dobitnie pokazuje jej "wiarygodność". Mieliśmy ostatnio tego przykład podczas kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.1. Walka z "najeźdźcą" ze Szwecji
Do tego wymysłu należy podejść oczywiście z przymróżeniem oka, bo niektóre z propozycji zwolenników prawicy są rzeczywiście nie z tej ziemi. Nie zmienia to faktu, że przewijają się w sieci i dla niektórych mogą być wzorem do naśladowania.2. Uprzykrzanie życia level prawica
Najlepszą perełką jest wpis jednego z internautów, który w ramach walki ze "szwedzkim najeźdźcą" postanowił wybrać się do toalety w IKEI i spuścić 83 razy wodę w sedesie. Ten heroiczny wyczyn, który zapewne się nie wydarzył, miał na celu nabicie IKEI wysokiego rachunku za wodę.
W akcji prawicy przeciwko IKEI nie mogło zabraknąć oczywiście uczestnictwa Młodzieży Wszechpolskiej. Obrońcy moralności i wolności spod znaku nacjonalistycznej falangi postanowili poinformować klientów sklepu, gdzie robią zakupy. Przygotowali więc ulotki, które powtykali za szyby zaparkowanych pod IKEA samochodów.3. Informacja – dezinformacja
Zapomniał jednak, że informacja zbudowana jest na faktach. A te mówią, że w IKEI nadal pracują chrześcijanie i mają się dobrze, więc twierdzenie, że "IKEA nie jest dla chrześcijan" mocno mija się z prawdą. Natomiast pracownik został zwolniony nie ze względu na brak tolerancji, a za głoszenie przemocowych treści i nie ważne, że są w Biblii. Ważny był ich kontekst.
4. Wyciąganie brudów
W sumie byłem zaskoczony, że tak późno pojawiły się tego typu komentarze. Pilni prawicowi komentatorzy dotarli w końcu do źródeł historycznych i wyciągnęli, że twórca IKEI Ingvar Kamprad był aktywnym członkiem szwedzkiej partii faszystowskiej Svensk Socialistisk Samling.
Aha i w takim razie koniec z lotami do Brukseli oraz lotniczymi dietami dla posłów prawicy, bo pierwsze silniki odrzutowe także skonstruowali naziści. Nie można przecież wspierać zbrodniczej ideologii.
5. Bojkot IKEI
Na koniec creme dela creme, czyli hucznie ogłoszony w sieci bojkot IKEI przez polskich patriotów. To właśnie brak klientów w Polsce ma być ostateczną bronią przeciwko szwedzkiemu gigantowi meblarskiemu.