Tak Kaczyński miał przejmować "Express Wieczorny". Tygodnik opisuje zaplecze finansowe PiS

Adam Nowiński
Prawo i Sprawiedliwość ma zapewniony byt na polskiej scenie politycznej m. in. dzięki zasobom spółki Srebrna. Za jej rozwój opowiada przede wszystkim Jarosław Kaczyński. To właśnie prezes PiS, jak opisuje "Polityka" miał mieć największy udział w przejęciu "Expressu Wieczornego" oraz nieruchomości przy Nowogrodzkiej w Warszawie.
Jarosław Kaczyński odegrał bardzo ważną rolę, zdaniem "Polityki", w przejęciu "Expressu Wieczornego". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Minęło już 25 lat od przejęcia przez Fundację Prasową Solidarność – organu prasowego Porozumienia Centrum – "Expressu Wieczornego" i jego redakcji. Tygodnik "Polityka" dotarł do akt Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście dotyczących tej sprawy. Wynika z nich, że to Jarosław Kaczyński, jako współzałożyciel FPS, dążył do przejęcia budynku u zbiegu Alej Jerozolimskich i ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.

Niestety na jego drodze pojawił się problem logistyczny, bo w środku mieściła się redakcja "Expressu Wieczornego". Postanowiono więc przejąć gazetę, która jeszcze w tym czasie uchodziła za najbardziej poinformowane medium w Warszawie.


Według ustaleń tygodnika, w trakcie podpisywania umowy przejęcia pracownicy ówczesnego urzędu rejonowego mieli sfałszować dokumenty, by budynek jak najszybciej został przekazany w ręce FPS. Mocno miały na nich naciskać dwie osoby – sam Kaczyński oraz Sławomir Siwek, szef kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy.

Co prawda ówczesny wicewojewoda odmówił początkowo Siwkowi pomocy w przejęciu nieruchomości, ale miał zapewnić zainteresowanych, że kiedy przejmą "Express Wieczorny" ich kandydatura na przejęcie budynku będzie rozpatrywana jako pierwsza. Zapewnił też, jak podaje "Polityka", że po 10 latach dzierżawca będzie mógł nabyć nieruchomość po cenie przetargowej.

Po kupieniu "Expressu Wieczornego" sprawa przejęcia poszła błyskawicznie. Kierownik urzędu rejonowego wydał decyzję o wygaszeniu zarządu RSW, bo "nieruchomość stała się zbędna". Na piśmie dodano też adnotację, że nikt nie będzie się od niego odwoływał, "żeby było szybciej". Niedługo po podpisaniu umowy "Express Wieczorny" upadł, a nieruchomość została wykupiona przez Fundację Prasową Solidarność. Potem budynek trafił do spółki Srebrna.

źródło: "Polityka"