"Frau Dulkiewicz". Ohydne wystąpienie Bonkowskiego i milczenie senatorów PiS
Rafał Badowski
Waldemar Bonkowski, wybrany na senatora z ramienia PiS, a obecnie niezrzeszony, w wyjątkowo obraźliwy sposób określił prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz. Wypowiedź może dodatkowo podsycać stereotypy antyniemieckie przed kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej.
O zachowaniu Bonkowskiego poinformała na Twitterze Barbara Zdrojewska, senator Platformy Obywatelskiej. Jak relacjonowała, podczas dyskusji o specustawie nt. Westerplatte Bonkowski z trybuny senackiej nazwał prezydent Gdańska "frau Dulkiewicz". Nowy wicemarszałek Pęk (także PiS) nie zwrócił na to uwagi, przy milczeniu senatorów partii rządzącej.Reakcje użytkowników Twittera mogły być tylko w jednym tonie. "Totalne zeszmacenie języka i obyczajów. Ale suweren z radości aż tupie, bo przecież to ludzie z jego własnego żebra wystrugani"; "brak słów"; "idiota" – czytamy w sieci.
Styl Bonkowskiego idealnie wpisuje się w narrację tygodnika "Sieci" braci Karnowskich. Na okładce pisma niedawno pojawiły się zdjęcia Dulkiewicz, a także Pawła Adamowicza i Donalda Tuska. Obok nich były m.in. flagi ze swastykami. Tytuł krzyczał: "Czy Gdańsk chce do Niemiec?" Waldemar Bonkowski zdaje się mieć obsesję na punkcie prezydentów Gdańska. Poprzednio ironicznie pisał "santo subito" (natychmiast święty – red.) w kontekście morderstwa Pawła Adamowicza. Wzywał w ten sposób opłakujących śmierć prezydenta Gdańska do "opamiętania się". O senatorze było głośno także w 2018 roku, ale nie z powodu deklarowanych przez niego wartości konserwatywnych. W lutym po antysemickich wybrykach zawieszono go w prawach członka PiS. Tłumaczył, że nie był autorem postów, a... tylko je udostępnił.