"Frau Dulkiewicz". Ohydne wystąpienie Bonkowskiego i milczenie senatorów PiS

Rafał Badowski
Waldemar Bonkowski, wybrany na senatora z ramienia PiS, a obecnie niezrzeszony, w wyjątkowo obraźliwy sposób określił prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz. Wypowiedź może dodatkowo podsycać stereotypy antyniemieckie przed kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Senator Waldemar Bonkowski nazwał prezydent Gdańska "frau Dulkiewicz". Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
O zachowaniu Bonkowskiego poinformała na Twitterze Barbara Zdrojewska, senator Platformy Obywatelskiej. Jak relacjonowała, podczas dyskusji o specustawie nt. Westerplatte Bonkowski z trybuny senackiej nazwał prezydent Gdańska "frau Dulkiewicz". Nowy wicemarszałek Pęk (także PiS) nie zwrócił na to uwagi, przy milczeniu senatorów partii rządzącej. Reakcje użytkowników Twittera mogły być tylko w jednym tonie. "Totalne zeszmacenie języka i obyczajów. Ale suweren z radości aż tupie, bo przecież to ludzie z jego własnego żebra wystrugani"; "brak słów"; "idiota" – czytamy w sieci.


Styl Bonkowskiego idealnie wpisuje się w narrację tygodnika "Sieci" braci Karnowskich. Na okładce pisma niedawno pojawiły się zdjęcia Dulkiewicz, a także Pawła Adamowicza i Donalda Tuska. Obok nich były m.in. flagi ze swastykami. Tytuł krzyczał: "Czy Gdańsk chce do Niemiec?"
Waldemar Bonkowski zdaje się mieć obsesję na punkcie prezydentów Gdańska. Poprzednio ironicznie pisał "santo subito" (natychmiast święty – red.) w kontekście morderstwa Pawła Adamowicza. Wzywał w ten sposób opłakujących śmierć prezydenta Gdańska do "opamiętania się". O senatorze było głośno także w 2018 roku, ale nie z powodu deklarowanych przez niego wartości konserwatywnych. W lutym po antysemickich wybrykach zawieszono go w prawach członka PiS. Tłumaczył, że nie był autorem postów, a... tylko je udostępnił.