Najbardziej ekstremalne rollercoastery na świecie. Wbrew pozorom, Polska też ma się czym pochwalić
1450 metrów długości, prędkość na trasie dochodząca do 142 km/h i spadek z wysokości 80 metrów pod kątem niemal 90 stopni. Takimi parametrami szczyci się Hyperion, ekstremalna kolejka górska, jaką w ubiegłym roku otwarto w parku rozrywki Energylandia w małopolskim Zatorze. Jednak do rekordzistów wciąż nam jeszcze daleko.
Ranking TOP 5 rollercoasterów w kategoriach "wysokość" i "szybkość"•Roller Coaster DataBase (RCDB)
Patrząc na światowy ranking w kategorii "wysokość", trzy pierwsze miejsca przypadają kolejkom górskim wybudowanym w Stanach Zjednoczonych. Rekordzistą jest Kingda Ka, do której mogą wsiąść goście parku tematycznego Six Flags Great Adventure w Jackson w stanie New Jersey. 139 m wysokości i rozwijana do 206 km/h prędkość to jej atuty.
Kolejka górska Kingda Ka w parku tematycznym Six Flags Great Adventure w Jackson (New Jersey, USA)•Fot. Dusso Janladde / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0
Kolejnym rollercoasterem, który buduje silną markę USA wśród osób głodnych wrażeń i wysokiej dawki adrenaliny, jest Top Thrill Dragster. Trzecia najszybsza (193 km/h) i druga najwyższa kolejka górska świata (128 m) stanowi wizytówkę Cedar Point, gigantycznego parku rozrywki leżącego w mieście Sandusky w północnym Ohio. Film z jazdy kolejką górską Formula Rossa w parku rozrywki Ferrari World Abu Dhabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) • YouTube / Theme Park Insider
Japończycy też biją rekordy Film z jazdy rollercoasterem Top Thrill Dragster w Cedar Point (Sandusky, Ohio, USA) • YouTube / Cedar Point
Ekstremalne wrażenia zapewnia Do-Dodonpa, kolejka górska znajdująca się wśród atrakcji japońskiego parku Fuji-Q Highland w mieście Fujiyoshida na wyspie Honsiu w prefekturze Yamanashi. Pod względem szybkości zajmuje czwarte miejsce (180 km/h – ex aequo z Red Force), za to cały czas jest niekwestionowanym królem przyspieszenia – 1,56 s!
Do-Dodonpa, kolejka górska w parku Fuji-Q Highland w mieście Fujiyoshida (Japonia), cieszy się nadal statusem kolejki o największym przyspieszeniu na świecie•Fot. Tao1250 / Wikimedia Commons + Hideyuki KAMON / Flickr.com
Kolekcjonerzy mocnych wrażeń powinni zapamiętać nazwę jeszcze jednej kolejki, tym razem z Australii. Mowa o Tower of Terror II z parku rozrywki Dreamworld w mieście Gold Coast w stanie Queensland. Rozpędzająca się do prędkości 160 km/h (5. miejsce w rankingu) kolejka stanowi "2 w 1", bo jej częścią jest też wieża swobodnego spadku.
Zjazd z wieży swobodnego spadku w trakcie jazdy kolejką Tower of Terror II w parku rozrywki Dreamworld (Gold Coast, Queensland, Australia)•Fot. Jordan Messenger / Wikimedia Commons / CC-BY-SA-2.0
Najbardziej hardcorowe rollercoastery imponują nie tylko szybkością, długością i wysokością, ale także mechanizmem napędzania wagoników. Kingda Ka, Formula Rossa, Top Thrill Dragster i Do-Dodonpa to tzw. Launched Coasters – pierwsze wzniesienie zastępuje im tor startowy z działającym jak wyrzutnia napędem hydraulicznym.
Dla Launched Coasterów charakterystycznym, choć rzadkim zjawiskiem jest roll back. Rzecz w tym, że niekiedy pociąg nie dojeżdża na sam szczyt pierwszego wzniesienia, co powoduje jego zjazd tyłem z użyciem hamulców elektromagnetycznych. Jak pokazuje jednak przykład Top Thrill Dragster, czasami można nawet utknąć na samym szczycie!
Większość obecnych w top rankingach rollercoasterów korzysta z torów stanowiących zamknięty obieg, a więc pociągów poruszających się w jednym kierunku•Fot. Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0
Większość obecnych w top rankingach rollercoasterów korzysta z torów stanowiących zamknięty obieg, a więc pociągów poruszających się w jednym kierunku. Są to tzw. full circuit coasters. Różnicuje się je z shuttle coasterami, czyli kolejkami z obiegiem otwartym, w których pociąg porusza się przodem i tyłem po otwartym z obu końców torze.
Rollercoastery są więc nie tylko atrakcjami dla nieustraszonych, ale także konstrukcjami o imponujących rozwiązaniach technicznych, a co za tym idzie wielkimi przedsięwzięciami biznesowymi. Dowód? W Kingda Ka zainwestowano 25 mln dolarów. 25 mln też pochłonęła Formula Rossa. Z tą drobną różnicą, że funtów! Jak widać, i koszty są tu ekstremalne.