Służby rzuciły wszystkie siły. Pięcioletniego Dawida szuka policja, straż i terytorialsi

Adam Nowiński
Służby rzuciły wszystkie dostępne siły do poszukiwań 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego. Takie zapewnienie na Twitterze wystosowała szefowa MSWiA Elżbieta Witek. Chłopiec zaginął dwie doby temu. Policja prosi o pomoc w jego odnalezieniu.
Akcja poszukiwawcza Łukasza w Grodzisku Mazowieckim. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
"Funkcjonariusze Polskiej Policji już kilkanaście godzin szukają 5-letniego chłopca. Wspierają ich strażacy z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Jesteśmy w stałym kontakcie, a czynności poszukiwawcze cały czas trwają" – napisała na Twitterze Elżbieta Witek. Szefowa MSWiA rzuciła do akcji wszelkie dostępne siły. Wszystko po to, żeby odnaleźć 5-letniego Dawida, który zaginął dwa dni temu w okolicach Warszawy. Ojciec zabrał go z domu około godziny 17:00 w środę. Po 21:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o śmierci taty chłopca.


Według nieoficjalnych informacji ojciec, zanim rzucił się pod pociąg, wysłał do matki chłopca wiadomość. Według innej wersji tłem całej historii ma być konflikt rodzinny. Policja prosi o pomoc w odnalezieniu chłopca.

Każde zgłoszenie jest na wagę złota
– Sprawdzamy każdy sygnał, każdą możliwość i każdy z wątków. Są nam przekazywane wiadomości o prawdopodobnym miejscu, gdzie pojawił się samochód czy osoby, ale nie zawsze są one precyzyjne, nie zawsze też się potwierdzają. Niestety, żadna z tych informacji nie była dla nas podpowiedzią – powiedziała Katarzyna Zych z Komendy w Grodzisku Mazowieckim.

Przypomnijmy, że Dawid był ubrany w szaroniebieską dresową bluzę, niebieskie dżinsy i trampki z charakterystycznymi obrazkami Zygzaka McQueena. Ma 100-110 cm wzrostu, blond włosy zaczesane na prawą stronę, na środku prawego policzka ma pieprzyk.