Za chwilę na Wiśle może paść historyczny rekord. Robi się płytko niczym w kałuży
W 2012 i w 2015 r. Wisła w Warszawie była na tyle płytka, że przechodząc suchą stopą można było wydobyć z dna artefakty pochodzące z czasów potopu szwedzkiego (1655-1660). Znajdowano kule armatnie, przedmioty codziennego użytku, ale i wraki statków. Wszystko to odsłoniło się w wyniku wyjątkowo niskiego poziomu wody. Wygląda na to, że lego lata Wisła może być jeszcze płytsza.
Informacje hydrologiczne IMGW – niemal w całym kraju stan wody w rzekach jest niski.•Fot. screen ze strony pogodynka.pl
Rekord blisko
Portal Metro Warszawa przypomina, że historyczny rekord pochodzi z roku 2015 – wtedy poziom wody wynosił 41 centymetrów, a rzeka odsłoniła m.in. znajdujące się na dnie wraki statków.
Z prognoz synoptyków wynika, że w najbliższych dniach poziom rzeki będzie spadać, więc kolejny rekord jest niewykluczony. W niedzielę głębokość Wisły na wysokości bulwarów w Warszawie ma wynieść 43 cm, zaś w poniedziałek i wtorek 41 cm. Prognoza na kolejne dni na razie nie jest dostępna.
Zasoby wody jak w Egipcie
Pewnego dnia Polacy mogą ocknąć się w rzeczywistości, w której odkręcają kurki, lecz z kranów nie wylatuje nawet kropla wody – ostrzegał w rozmowie z naTemat Dariusz Witkowski, dyżurny hydrolog z Centrum Nadzoru Operacyjnego Państwowej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej, działającego przy Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
– Sytuacja hydrologiczna jest bardzo zła. Jeżeli mówić o zasobach wodnych, to na statystycznego mieszkańca naszego kontynentu przypada około 4500 metrów sześciennych rocznie. W Polsce? To zaledwie 1600 metrów sześciennych. Ogromna różnica. Pod tym względem zajmujemy przedostatnie miejsce w Unii Europejskiej. Bądź inaczej: nasze zasoby są porównywalne z zasobami… Egiptu – obrazowo opisywał hydrolog.
źródło: Metro Warszawa