"Są pełni wdzięczności". Rodzina zmarłego Ukraińca dostała pierwszą część pieniędzy

Rafał Badowski
Rodzina Ukraińca Wasyla Czorneja, który zmarł po zasłabnięciu w czasie pracy w polskiej firmie, dostała pierwszą część darowizny. Pieniądze przekazał Konsul Honorowy Ukrainy w Poznaniu Witold Horowski.
Rodzinie zmarłego Ukraińca Wasyla Czorneja wypłacono już pierwszą część darowizny. Fot. Screen / YouTube / UA: КАРПАТИ
Wasyl Czornej zasłabł 12 czerwca w zakładzie produkcji trumien, gdzie pracował. Inni pracownicy chcieli wezwać pogotowie, jednak polska szefowa nie udzieliła Wasylowi pomocy. Zamiast do szpitala, zawiozła go do lasu, gdzie zmarł. Kobieta została zatrzymana za nieumyślne spowodowanie śmierci i grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.

Już po tragedii powstał pomysł zbiórki pieniędzy dla dzieci i żony Wasyla oraz jego rodziców. Zbiórkę koordynuje Konsul Honorowy Ukrainy w Poznaniu Witold Horowski. Do dziś udało się zebrać 580 tys. zł.

Horowski pojechał na Ukrainę do rodziny Wasyla. Jak opowiedział, mieszkają bardzo skromnie. – To ludzie pogrążeni w smutku, pełni wdzięczności. Takie mieliśmy odczucia rozmawiając z rodzicami Wasyla oraz jego żoną i dziećmi – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.


– A pieniądze tej sytuacji nie zmienią, nie naprawią, nie takie zresztą są nasze intencje. Chcemy im zapewnić opiekę. Człowieka nikt i nic nie zastąpi – mówił Horowski.

Żona Wasyla Natalia Czornej była poruszona reakcjami pocieszających ją ludzi i zbiórką. Podziękowała za nią wszystkim. – Bardzo dziękuję, bez pomocy tych ludzi byłoby nam jeszcze trudniej. Tylko Wasyl nas utrzymywał. Pomoc płynie z najdalszych zakątków świata. Straszny żal czuję (...) Nie rozumiem tego, co się stało – powiedziała. Dodała, że nie wie, jak rodzice Wasyla sobie z tym poradzą.

Wasyl przebywał w Polsce od czterech miesięcy, a z zarobków w stolarni utrzymywał żonę i dzieci, które mieszkały na Ukrainie. Cała rodzina nie prosiła o żadną kwotę w ramach zadośćuczynienia za krzywdę, jednak Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Polska Ukraina zorganizowało zbiórkę pieniędzy.

Podpisano także umowy gwarantujące utrzymanie pani Natalii. Renta ma być związana z utrzymaniem rodziny i wydatkami na edukację. Symboliczna pomoc ma trwać 11 lat, do 2030 roku. Wtedy Katia, czyli najmłodsze dziecko, będzie pełnoletnia. Pomoc ma być wypłacana co miesiąc. Pozostała kwota ma zapewnić wsparcie dla dzieci po 17 roku życia. Zabezpieczone środki mają stanowić wsparcie przez 5-letnie studia. To około 1500 zł miesięcznie.

źródło: Wirtualna Polska