Oto, jak Superstacja stara się nie drażnić PiS. Te zmiany to dowód ostateczny

redakcja naTemat
Nadchodzą kolejne zmiany w zakupionej przez Polsat Superstacji. Od przyszłego tygodnia z ramówki znika wiele programów publicystycznych. Nadzór nad stacją obejmuje zaś dyrektor, który jeszcze do niedawna był szefem pisowskiego TVP Info.
Zmiany w Superstacji. Znikają m.in. Jacek Żakowski i Marek Czyż. Fot. screen ze strony YouTube.com / Superstacja
W czerwcu z anteny zniknęła Eliza Michalik. Odeszła sama, nie akceptując zmian, jakie dokonują się w stacji. W lipcu szefostwu nie spodobał się program Kuby Wątłego, który zdjęto tuż przed emisją. A wkrótce i on sam pożegnał się z telewizją, mówiąc o politycznych powodach rozstania. Bez większego szumu zniknął też "Salon polityczny" prowadzony przez Sylwię Madejską oraz Tomasza Grzelewskiego.

Zmian jednak nie dosyć. Portal Wirtualne Media donosi, że po weekendzie w ramówce nie pojawią się już pozostałe programy publicystyczne. Znikają "Debaty..." prowadzone przez Grzegorza Łagunę, "Czyż nie...?" Marka Czyża, "Polska w kawałkach Grzegorza Jankowskiego", "Rozmowy dnia", które na zmianę prowadzili Żakowski i Czyż oraz "Bez ograniczeń", którego prowadzącymi byli m.in. Adam Feder i Jacek Zimnik oraz Beata Tadla i Jarosław Kulczycki.




Ciekawsze jest jednak nazwisko jego zastępcy. Wicedyrektorem w Superstacji - jak podają Wirtualne Media - został Grzegorz Adamczyk, do lipca 2016 r., a więc pod rządami PiS, dyrektor TVP Info. Z Telewizji Polskiej wrócił do Polsatu jako producent programów Doroty Gawryluk.

– Trudno spodziewać się czegoś optymistycznego, kiedy za ramówkę bierze się Grzegorz Jankowski i Grzegorz Adamczyk, czyli "prawi". Ten ostatni - wszyscy doskonale wiemy, że "czyścił" TVP za dobrej zmiany – ocenił anonimowo w rozmowie z Wirtualnymi Mediami jeden z pracowników Superstacji, przyznając, że jeszcze ostrzejszych zmian spodziewa się po wakacjach.

"Przyszedł jednak moment, w którym PiS nie jest pewien swojej wygranej w jesiennej elekcji i w związku z tym, tam gdzie w mediach może, gdzie sięgają jego wpływy, 'wycina' wszystko i wszystkich, którzy, bez względu na skalę, zagrażają jego pozycji" – tak zdiagnozował sytuację w Superstacji Kuba Wątły, gdy przyszło mu się pożegnać z programem.

źródło: Wirtualne Media