Iwona Hartwich nie wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej. Szykowała się na wyższe miejsce
Niepoważne potraktowanie nie tylko mojej osoby – to słowa Iwony Hartwich odnośnie działań Koalicji Obywatelskiej. Liderka protestu rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnościami odrzuciła ofertę startu z siódmego miejsca na liście w Toruniu. Dokładnie wyjaśniła, dlaczego podjęła taką decyzję.
Liderka ubiegłorocznego protestu podkreśliła, że jej działania od 12 lat związane są z walką o poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnościami w Polsce. "Decyzję Platformy Obywatelskiej odbieram jako niepoważne potraktowanie nie tylko mojej osoby, ale również środowiska Osób z Niepełnosprawnościami. Cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra i czuję się oszukana" – nie ukrywała.
Pod postem Hartwich na Facebooku rozgorzała dyskusja na temat jej decyzji. I większość internautów krytycznie oceniła działania liderki protestu. "Czuję się zażenowany. Czy po to Pani z dzieckiem tyle dni strajkowała, żeby zdobyć dobre miejsce na listach wyborczych?" – czytamy w jednym z komentarzy.
Fot. Facebook.com
Fot. Facebook.com
Fot. Facebook.com
Dodajmy, że w okręgu toruńsko-włocławskim jedynką ma być Tomasz Lenz, szef regionu kujawsko-pomorskiego Platformy Obywatelskiej. Dwójkę dostanie Domicela Kopaczewska, zastępczyni prezydenta Włocławka, a trójkę poseł Arkadiusz Myrcha.
Nie miała obiecanego miejsca?
Do zarzutów stawianych przez Hartwich odniósł się Tomasz Lenz. W rozmowie z Wirtualną Polską zapewnił, że nie została ona przesunięta na liście.
– Twierdzi, że miała obiecaną trójkę, a może bardziej jej chciała? Nie komentuję tego, bo się znamy i ją szanuję. Jednak dziwię się jej, bo w tym okręgu jest dla nas sześć mandatów. Nic, tylko robić kampanię. Ale jak ktoś myśli tylko o sobie, a nie o odsunięciu PiS od władzy, to szkoda – uciął.
Lenz zauważył ponadto, że Hartwich została umieszczona "na pierwszym wolnym miejscu, czyli siódmym". Z jego wypowiedzi wynika, że to miejsce tuż za posłem Antonim Mężydło, ale przed starostami, burmistrzami i radnymi sejmiku.