Są wyniki sekcji zwłok 54-latka, który zmarł na Pol'and'Rock Festival. Wykluczono udział osób trzecich
Rafał Badowski
Przyczyną śmierci 54-latka znalezionego w piątek na festiwalu Pol'and'Rock był zawał serca. Podczas sekcji zwłok wykluczono udział osób trzecich.
54-latek trafił do szpitala bez żadnych funkcji życiowych. Przyczyną jego śmierci była ostra niewydolność-krążeniowo-oddechowa, czyli zawał serca. Takie informacje podała Małgorzata Fila z Prokuratury Rejonowej w Słubicach. – Są to wstępne wyniki sekcji wewnętrznej, pobrano również materiały do badań toksykologicznych, które wykażą, jakie – dodała prokurator z Słubic.
Mężczyzna miał – według wstępnych informacji policji – pojawić się na terenie festiwalu z synem, ratownikiem medycznym. I to jego poinformował jako pierwszego, że źle się czuje. Informację o 54-latku policja dostała w piątek o godz. 16:15. Mężczyzna zmarł mimo podjęcia działań ratunkowych. To już druga osoba, która zmarła podczas Pol'and'Rock Festival. Pierwszego dnia imprezy na polu namiotowym znaleziono zwłoki 35-latka, który nie posiadał stałego miejsca zamieszkania. Według "Gazety Wyborczej", mężczyzna miał przyjechać do Kostrzyna już dwa tygodnie przed rozpoczęciem festiwalu Pol'and'Rock. Sekcja zwłok wykazała, że zgon nastąpił po przedawkowaniu amfetaminy.