Prezydent Puław jak Beata Szydło. Nie chce powiesić flagi UE przed urzędem miasta

Adam Nowiński
Prezydent Puław Paweł Maj stwierdził, że flaga Unii Europejskiej nie zawiśnie obok biało-czerwonej przed miejskim ratuszem – podaje "Dziennik Wschodni". Polityk bierze chyba przykład od "najlepszych" w tej materii, bo naśladuje zachowanie m.in. Beaty Szydło czy urzędników z kancelarii Andrzeja Dudy.
Prezydent Puław Paweł Maj nie chce flagi UE przed urzędem miasta. Fot. UM w PUławach / facebook.com/radnyPawelMaj
– Tu jest Polska i przed urzędem miasta będzie wisiała jedynie nasza, polska flaga. Puławy to polskie miasto. Nie widzę powodu, żeby wywieszać dodatkową flagę – tak prezydent Puław Paweł Maj, w relacji "Dziennika Wschodniego", skomentował protesty Obywateli RP, którzy chcieli wywieszenia flagi UE przed miejskim ratuszem.

Tym samym jednoznacznie przekreślił starania aktywistów o to, żeby unijna flaga pojawił się obok flagi Polski. Obywatele RP składali w tej sprawie pismo do urzędu miasta i kilkukrotnie apelowali do prezydenta. Jak się okazało, bezskutecznie.


Widać, że samorządowiec chce naprawdę zbratać się z obozem rządzącym. Członkowie jego komitetu, którzy zasiedli w Radzie Miasta z poparciem radnych PiS, wprowadzili w Puławach strefę wolną od ideologii LGBT. Teraz z kolei idzie w ślady Beaty Szydło, która chowała flagi unijne w Kancelarii Premiera oraz niedawno pod stół w Parlamencie Europejskim.

źródło: "Dziennik Wschodni"