Kamil Durczok miał we krwi nie tylko alkohol. Znaleziono też ślady substancji psychotropowej

Bartosz Świderski
Kamil Durczok podczas kolizji drogowej pod koniec lipca nie był pod wpływem narkotyków – twierdzi portal wPolityce. Z badań zakładu medycyny sądowej ma wynikać, że we krwi znanego dziennikarza oprócz alkoholu znaleziono ślady substancji psychotropowej.
Kamil Durczok spowodował kolizję drogową pod wpływem alkoholu. Nikomu nic się nie stało. fot. facebook.com/durczok.kamil
Przypomnijmy: pod koniec lipca Kamil Durczok spowodował kolizję na drodze krajowej nr 1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. BMW znanego dziennikarza wjechało w słupki na remontowanym odcinku trasy. W aucie podróżował również pies Durczoka, owczarek Dymitr. Nikomu nic się nie stało.

Przybyła na miejsce zdarzenia policja stwierdziła, że Durczok ma 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pojawiła się też hipoteza, że mógł być pod wpływem narkotyków. Tę ewentualność według portalu wPolityce wykluczył zakład medycyny sądowej, który przebadał krew dziennikarza. Miał w niej za to znaleźć ślady substancji psychotropowej – Nordazepamu.


Zgodnie z definicją w Wikipedii, Nordazepam to organiczny związek chemiczny, który jest składnikiem tabletek o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i nasennym.

Kamilowi Durczokowi za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu grozi 12 lat więzienia. Ustalono, że zanim auto dziennikarza wjechało w słupki, dziennikarz przejechał nim 370 kilometrów.

źródło: RadioZet.pl